Kierowca wjechał w tłum na festiwalu ulicznym w Vancouver na zachodzie Kanady. Nie żyje jedenaście osób - poinformowała policja.
- Kierowca wjechał w tłum na festiwalu ulicznym w Vancouver w Kanadzie.
- Sprawca został zatrzymany.
- Świadkowie mówili o chaotycznie jadącym pojeździe i wielu ofiarach.
Policja w Vancouver poinformowała w sobotę czasu lokalnego, że kierowca wjechał w tłum na filipińskim festiwalu ulicznym. Wcześniej informowano nieprecyzyjnie o "ofiarach i wielu rannych". Obecnie służby potwierdziły śmierć co najmniej 11 osób.
Sprawca został zatrzymany. Jak donosi stacja BBC, jest to 30-letni mieszkaniec Vancouver. Motywy działania mężczyzny nie są jeszcze jasne, ale policja jest "pewna, że incydent ten nie był aktem terroryzmu".
Funkcjonariusze stwierdzili, że podejrzany był im "znany", ale nie podano więcej szczegółów. Mężczyzna został początkowo zatrzymany przez osoby obecne na miejscu zdarzenia, a później aresztowany przez policję.
Czarny, jadący chaotycznie pojazd
Do zdarzenia doszło krótko po godzinie 20 (5 rano czasu polskiego) w pobliżu East 41st Avenue i Fraser Street, gdzie odbywała się impreza Lapu Lapu Day Block Party.
Jeden ze świadków powiedział CTV News, że tuż przed zdarzeniem widział w okolicy festiwalu czarny pojazd, który jechał chaotycznie. Portal gazety "Vancouver Sun" poinformował, że w okolicy przebywały tysiące osób.
- Nie widziałem kierowcy, słyszałem tylko ryk silnika - powiedział Yoseb Vardeh, współwłaściciel food trucka Bao Buns, w wywiadzie dla portalu Postmedia. - Wyszedłem z food trucka, spojrzałem w dół drogi i wszędzie było pełno ciał - dodał Vardeh, po czym jego głos się załamał.
Na zdjęciach z miejsca zdarzenia widać służby ratunkowe i policję.
Jagmeet Singh, lider kanadyjskiej Nowej Partii Demokratycznej, był wśród uczestników wydarzenia, ale opuścił je kilka minut przed zdarzeniem - podała stacja CTV.
- To jest tak przerażające, że nawet nie wiem, co powiedzieć - powiedział polityk. - Dopiero co tam byłem i mogę tylko wyobrazić sobie uśmiechnięte twarze dzieci, które widziałem - dodał.
Reakcje władz
- Jestem zszokowany i głęboko zasmucony okropnym incydentem podczas dzisiejszego wydarzenia Lapu Lapu Day - przyznał burmistrz Vancouver Ken Sim.
W niedzielę rano głos zabrał również premier Kanady Mark Carney. Napisał na platformie X: "Jestem załamany, słysząc o przerażających wydarzeniach na festiwalu Lapu Lapu w Vancouver".
Autorka/Autor: mart, momo, kgr/akw, dap
Źródło: Reuters, BBC
Źródło zdjęcia głównego: Rich Lam/Associated Press/East News