Cztery osoby zginęły w strzelaninie w mieście Fredericton w prowincji Nowy Brunszwik na wschodzie Kanady. Jedna osoba została zatrzymana i "nie ma zagrożenia" dla okolicznych mieszkańców - poinformowała po kilku godzinach akcji lokalna policja.
Funkcjonariusze dowiedzieli się o strzałach w bliżej nieokreślonej przez media lokalizacji w Fredeciton około godz. 7 rano czasu miejscowego (13. w Polsce).
Na Twitterze natychmiast zamieszczono serię komunikatów, w których funkcjonariusze apelowali do mieszkańców, aby unikali miejsca, w którym doszło do strzelaniny.
"Zostańcie w domach z zamkniętymi drzwiami dla własnego bezpieczeństwa" - pisali policjanci.
Po godz. 14. czasu polskiego poinformowali, że jedna osoba została zatrzymana, a około półtorej godziny później dodali, że zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego już nie ma.
Wśród czterech zabitych osób jest dwóch funkcjonariuszy policji - dodano w komunikacie, prosząc o uszanowanie prywatności rodzin zabitych osób. Ich danych nie upubliczniono.
Fredericton to 56-tysięczne miasto i stolica prowincji Nowy Brunszwik.
Autor: tmw/adso / Źródło: Reuters, BBC News
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 3.0)