Po raz pierwszy w historii rosyjska armia nie nabyła w tym roku ani jednego kałasznikowa i przynajmniej przez dwa lata nie planuje zakupu żadnego - podał dziennik "Izwiestija", powołując się na ministerstwo obrony.
Zdaniem eksperta z rosyjskiego ministerstwa Igora Korotczenko to właściwa decyzja, ponieważ w magazynach wojskowych znajduje się obecnie kilka milionów kałasznikowów AK-74 i wystarczy ich na najbliższe 15-20 lat.
Odpowiedzialny za produkcję kałasznikowów koncern zbrojeniowy Iżmasz zapowiedział, że do przyszłego roku opracuje nowy model karabinu AK-74M.
- W nowych AK-74M zamontowane będą specjalne elektryczno-optyczne urządzenia celownicze, które zwiększą celność karabinów od 1,5 do 2 razy. Pozwolą one żołnierzom skutecznie strzelać z odległości 500-600 metrów. Bez tych urządzeń zasięg strzału wynosi 300-400 metrów - wyjaśnia wojskowy ekspert Wiktor Korablin.
Sam twórca legendarnego karabinu Michaił Kałasznikow nie został poinformowany o planach rosyjskiej armii. Przedstawiciel koncernu Iżmasz powiedział, że ze względu na stan zdrowia blisko 92-letni konstruktor "mógłby nawet nie przeżyć tej wiadomości".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: US Navy