Juszczenko chce renegocjować umowę gazową

 
Juszczenko domaga się zmian kontraktuTVN24

Prezydent Ukrainy Witkor Juszczenko chce renegocjować zawartą w styczniu umowę gazową z Rosją. Prezydent uważa, że obowiązująca umowa może doprowadzić do problemów z tranzytem gazu do państw Europy Zachodniej.

Swoją propozycję Juszczenko zawarł w liście do prezydenta Rosji Miedwiediewa opublikowanym tuż przed zaplanowanym na czwartek w Jałcie spotkaniem premier Ukrainy Julii Tymoszenko z premierem Rosji Władimirem Putinem.

- Wypełnienie zawartych w tym kontrakcie zobowiązań jest dla Ukrainy zbyt obciążające ze względu na szereg zawartych w nim zapisów, które przeczą zasadom rynkowym - napisał Juszczenko.

Ukrainiec ocenił, że obowiązujące umowy gazowe są dla Ukrainy niesprawiedliwe, ponieważ mimo ciągłego wzrostu ceny błękitnego paliwa dla Kijowa w ostatnich latach, stawki za jego tranzyt ukraińskimi rurociągami do odbiorców europejskich od wielu lat utrzymywane są na takim samym poziomie.

- Doprowadziło to do deficytu budżetu Naftohazu, który wyniósł ponad 4 mld dolarów, co jest wynikiem tego, iż Naftohaz stracił na tranzycie 2-3 mld dolarów - podkreślił prezydent.

Co z sankcjami?

Szef państwa zwrócił ponadto uwagę, iż w

Wypełnienie zawartych w tym kontrakcie zobowiązań jest dla Ukrainy zbyt obciążające ze względu na szereg zawartych w nim zapisów, które przeczą zasadom rynkowym Wiktor Juszczenko

Nie ma w nich natomiast mowy o żadnych sankcjach wobec strony rosyjskiej, jeśli to ona nie wywiąże się ze swych zobowiązań wobec Ukraińców.

Renegocjować problemy

Juszczenko zaproponował więc Miedwiediewowi powołanie wspólnej grupy roboczej, która rozwiąże istniejące problemy.

Chodzi m.in. o ustalenie maksymalnych objętości gazu, który Ukraina może odebrać od Rosji na zasadzie "take or pay", czyli "bierz albo płać". W styczniowym kontrakcie przewidziano, że w bieżącym roku Kijów kupi od Moskwy 40 mld m. sześc. gazu; Juszczenko proponuje, by w zmodyfikowanej umowie zapisać np. 30 mld m. sześc.

Ukraiński prezydent chce także, by podobna zasada - "przesyłaj albo płać" - została zastosowana w przypadku transportu rosyjskiego gazu na Zachód przez ukraińskie magistrale.

- Kontrakty z 19 stycznia 2009 roku powinny być uzupełnione klauzulą o niestosowaniu w 2009 r. kar za nieodbieranie przez Ukrainę zakontraktowanych ilości rosyjskiego gazu ziemnego - czytamy w liście Juszczenki do Miedwiediewa.

Tymoszenko wszystko się podoba

W przeciwieństwie do Juszczenki jego rywalka w styczniowych wyborach prezydenckich Tymoszenko, która ma spotkać się w czwartek z Putinem uważa, iż styczniowe kontrakty gazowe nie wymagają korekty i nie zamierza poruszać z rosyjskim premierem kwestii gazowych.

- Kwestie gazowe z Rosją mamy uregulowane na następne 10 lat - oznajmiła Tymoszenko w środę. Jak zaznaczyła, po Nowym Roku w stosunkach gazowych Ukrainy i Rosji nie zmieni się nic, prócz przewidzianej umowami podwyżki stawki tranzytowej dla Rosjan.

- Według naszych ocen, wzrośnie ona dwukrotnie - powiedziała pani premier. Obecnie Rosjanie płacą 1,7 dolara za przesłanie 1000 metrów sześc. gazu na odcinku 100 km.

Źródło: PAP, lex.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24