Prezydent USA Joe Biden przestrzegł rosyjskiego przywódcę Władimira Putina przed użyciem w Ukrainie broni masowego rażenia. Zapytany w wywiadzie telewizyjnym o konsekwencje przekroczenia przez Rosję tej granicy, odparł: - Staną się na świecie pariasem bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.
W programie "60 minutes" na antenie CBS News dziennikarz Scott Pelley rozmawiał z prezydentem Joe Bidenem o ostatnich sukcesach armii ukraińskiej na polu bitwy oraz niebezpieczeństwach, jakie mogą się z tym wiązać. - Gdy Ukraina odnosi sukcesy na froncie, Władimir Putin staje się coraz bardziej zakłopotany i popychany w róg. Zastanawiam się, panie prezydencie, co by mu pan powiedział, gdyby rozważał użycie broni chemicznej lub taktycznej broni nuklearnej - zapytał Pelley.
- Nie rób tego. Nie rób tego. Nie rób tego - powtórzył trzykrotnie Biden. - To zmieniłoby oblicze wojny na Ukrainie na coś, co nie wydarzyło się od II wojny światowej - ostrzegł.
Biden o "konsekwencjach" dla Rosji
Zapytany o skutki przekroczenia tej granicy przez Putina, Biden nie określił konkretnych kroków, które strona amerykańska podjęłaby w odpowiedzi. - Myśli pan, że bym panu powiedział, gdybym wiedział dokładnie, co to będzie? Oczywiście, że panu nie powiem - odparł Biden. Zaznaczył jednak, że z pewnością będą "konsekwencje" dla Rosji.
- Staną się na świecie pariasem bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. I w zależności od zakresu tego, co zrobią, określona zostanie reakcja - odparł prezydent USA.
Źródło: PAP, CBS News