Zaskakujący triumf medycyny nad rakiem. 91-letni były prezydent USA pokonał chorobę

Jimmy Carter był prezydentem USA w latach 1977-1981

"Już nie mam raka, cofnął się całkowicie" - ogłasza były amerykański prezydent Jimmy Carter. Jednocześnie dziękuje za pomoc, wsparcie, za myśli, modlitwy i leczenie. Ale jak to możliwe, że złośliwy guz mózgu po prostu znika? Materiał "Faktów" TVN.

To była dobra nowina. Jimmy Carter, najstarszy żyjący były prezydent Stanów Zjednoczonych, przekazał ją słuchaczom szkółki niedzielnej, którą od lat prowadzi w Kościele Baptystycznym w Plains w stanie Georgia.

Wygrana bitwa, nie wojna

- Byłem w tym tygodniu na badaniach i nie wykryto u mnie raka. Wiem, że wielu ludzie modliło się za mnie, jestem za to bardzo wdzięczny. To dobra wiadomość z mijającego tygodnia - powiedział.

U byłego prezydenta USA lekarze w sierpniu zdiagnozowali raka wątroby z przerzutami do mózgu. Pacjent poddany został immunoterapii, a guzy zniknęły z obydwu organów. To wygrana bitwa, ale nie wojna z rakiem, dodają lekarze.

- Informacja, że "jestem wyleczony", nie musi oznaczać, że po kilku latach nie będzie nawrotu - podkreśla dr Jolanta Łuniewska-Bury z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Mikołaja Kopernika w Łodzi.

Jednak dla 91-letniego Jimmiego Cartera informacja o tym, że komórki rakowe zniknęły z jego organizmu, jest doskonała. To oznacza, że jakość jego dotychczasowego życia się nie pogorszy.

Oddany pracy charytatywnej

Jimmy Carter, laureat Pokojowej Nagrody Nobla, jest bardzo popularny wśród swoich rodaków. Na prezydenckiej emeryturze intensywnie pracuje. Nie tylko od ponad trzydziestu lat prowadzi szkółkę niedzielną, ale bierze też udział w wielu imprezach charytatywnych, m.in. budowania domów dla ubogich amerykańskich rodzin.

- Każdy chory po leczeniu potrzebuje nadziei. To dobrze, że pan prezydent czuje się dobrze po leczeniu i nie odczuwa choroby. W pewnym sensie jest wyleczony - tłumaczy prof. dr hab. Rafał Tarnawski z Centrum Onkologii Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie w Gliwicach.

Każdy miesiąc i każdy rok bez choroby nowotworowej to zwycięstwo, tak pacjenta jak i towarzyszących mu lekarzy. Dobre wyniki nie oznaczają jednak, ze Carter przerywa leczenie. - Będę kontynuował immunoterapię w trzytygodniowych cyklach - poinformował.

Więcej materiałów na stronie "Faktów" TVN.

Autor: mm\mtom / Źródło: Fakty TVN