Były członek tzw. "rodziny" Charlesa Mansona - sekty odpowiedzialnej m.in. za zamordowanie żony Romana Polańskiego Sharon Tate - Bruce Davis otrzymał warunkowe zwolnienie z więzienia. Nie oznacza to jednak, że wyjdzie na wolność.
Davis brał udział w dwóch morderstwach organizowanych przez "rodzinę" Mansona. Jego ofiarami byli nauczyciel muzyki Gary Hinman oraz kaskader Donald "Shorty" Shea. Obu zbrodni dokonał w 1969 roku. W ataku na dom Polańskiego, w wyniku którego zginęła żona reżysera, a także polski imigrant Wojciech Frykowski nie brał udziału.
Potrzebna zgoda gubernatora
Na karę dożywotniego ograniczenia wolności sąd skazał go trzy lata później. Jego zwolnienie warunkowe musi zostać zaakceptowane przez gubernatora Kalifornii Jerry'ego Browna. A na to szans nie ma, o czym poinformował już rzecznik polityka.
Już cztery lata temu rada do spraw zwolnień warunkowych zezwoliła Davisowi opuścić zakład karny, ale ówczesny gubernator Kalifornii Arnold Schwarzenegger również cofnął tę decyzję.
Z kolei Manson, choć początkowo skazany na karę śmierci, odsiaduje dożywotni w więzieniu stanowym Corcoran w specjalnej celi odizolowanej od reszty więźniów. Teoretycznie jemu również przysługuje prawo ułaskawienia.
Autor: koma/jk / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu