Rok temu prezydent Rosji Władimir Putin podpisał traktat o przyjęciu Krymu i Sewastopola w skład Federacji Rosyjskiej. W związku z tym w Rosji odbędą się dziś uroczyste obchody, których kulminacją będzie koncert w Moskwie. Prawdopodobnie weźmie w nim udział Władimir Putin.
16 marca 2014 r. na Krymie odbyło się "referendum", które doprowadziło do oderwania półwyspu od Ukrainy. Dwa dni po głosowaniu prezydent Rosji Władimir Putin podpisał stosowny traktat, przez co należący do Ukrainy półwysep i Sewastopol (jako miasto o znaczeniu federalnym) stały się oficjalnie częściami państwa rosyjskiego.
Zachód i Kijów potępiały aneksję jako złamanie prawa międzynarodowego, Moskwa przedstawiła ją jako sprawiedliwość dziejową.
"Reunifikacja"
W związku z pierwszą rocznicą przyłączenia Krymu, w Rosji odbędą się dziś uroczyste obchody. Kulminacją uroczystości będzie koncert w Moskwie, przed murem Kremla (godz. 16 czasu polskiego).
W koncercie, zatytułowanym "Jesteśmy razem! Reunifikacja Krymu z Rosją", weźmie prawdopodobnie udział prezydent Rosji Władimir Putin. W ramach akcji "Reunifikacja" w stolicach republik, krajów i obwodów tworzących FR podniesione zostaną flagi dwóch nowych regionów oderwanych od Ukrainy, a w miastach będą się odbywać uroczyste koncerty połączone z wiecami.
"Agresor poniesie odpowiedzialność"
W związku z rocznicą MSZ Ukrainy wydało oświadczenie. Napisano w nim, że trwająca od roku rosyjska okupacja Krymu "przyniosła strach, bezprawie i represje i zapoczątkowała trwającą do dziś grabież należącej do Ukrainy własności".
"Krym był i pozostanie nieodłączną częścią suwerennego terytorium Ukrainy. Rosyjski agresor i okupant poniesie odpowiedzialność za popełnione przestępstwa" – ostrzegło ministerstwo. Przyznało jednocześnie, że w wyniku aneksji Rosjanie znacjonalizowali ponad 400 ukraińskich przedsiębiorstw i zajęli 18 pól gazowych. "Awanturnicza i zbrodnicza polityka władz okupacyjnych prowadzi Krym do gospodarczej, socjalnej i ekologicznej katastrofy. Perłę turystyczną Ukrainy przekształcono w bazę wojskową, gdzie Rosja grozi rozmieszczeniem broni jądrowej, co jest niezgodne z układem o jej nierozprzestrzenianiu" – czytamy.
"Najpoważniejszy kryzys od czasów II wojny światowej"
Ukraińska dyplomacja zwróciła uwagę na łamanie praw człowieka, "terror wobec niepokornych", przede wszystkim Tatarów i Ukraińców, aresztowania i prowadzoną przez nowe władze na Krymie walkę z wolnymi mediami. "W trakcie okupacji zmuszonych było opuścić Krym ponad 20 tysięcy obywateli Ukrainy" – podkreślono. MSZ oświadczyło, że okupacją Krymu Rosja złamała podstawowe zasady prawa międzynarodowego i naruszyła równowagę sił w regionie, prowokując najpoważniejszy kryzys od czasów II wojny światowej.
Wciąż dochodzi do starć
Organizacja obrony praw człowieka Amnesty International ma opublikować raport na temat wolności słowa, zgromadzeń i organizowania się na Krymie po zaanektowaniu półwyspu przez Rosję.
Sytuacja na wschodzie Ukrainy, gdzie od czasu ogłoszenia rozejmu intensywność walk między ukraińskimi siłami rządowymi a wspieranymi przez Rosję separatystami zmalała, ale wciąż dochodzi do starć zbrojnych.
Autor: db/ja / Źródło: PAP