Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz oświadczył w nadanym w piątek wieczorem wywiadzie telewizyjnym, że nie chce z nikim walczyć, a jego celem jest ocalenie państwa. Zapewnił, iż gotów jest na kompromisy z opozycją pod warunkiem, że i ona pójdzie na ustępstwa.
- Chcę powiedzieć, że byłem i jestem popychany do zastosowania różnych środków, sposobów rozwiązania tej sytuacji, ale chcę też powiedzieć, że nie chcę walczyć. Nie chcę, by jakiekolwiek decyzje były podejmowane radykalnymi metodami – podkreślił Janukowycz.
Federalizacja Ukrainy nie teraz
Prezydent uważa, że mimo dyskusji o konieczności federalizacji państwa ukraińskiego, kwestia ta nie powinna być omawiana w obecnej sytuacji. Zdaniem prezydenta w tej sprawie nie można kierować się emocjami.
- Ta idea od dawna krąży po korytarzach polityki i w społeczeństwie, jednak nie jest to czas, by ją omawiać – powiedział Janukowycz.
Protestujący nie ustąpią. W niedzielę znów wiec
Protesty na Ukrainie wybuchły w listopadzie, w odpowiedzi na decyzję rządu o niepodpisywaniu umowy stowarzyszeniowej z UE. Następnie, po kilku brutalnych atakach milicji na ich uczestników, ludzie zaczęli domagać się zmiany władz i wcześniejszych wyborów prezydenckich.
W piątek władze Ukrainy uwolniły ostatnią grupę spośród 234 osób, zatrzymanych w związku z zamieszkami w Kijowie oraz innych miastach kraju, jakie miały miejsce w samym styczniu. Wcześniej władze zapowiadały, że zatrzymani i aresztowani uczestnicy protestów antyrządowych zostaną objęci amnestią tylko, jeśli demonstranci opuszczą zajęte przez nich budynki rządowe oraz oczyszczą ulice Kijowa z barykad. Na to ostatnie protestujący mają czas do poniedziałku. Sztab protestów na razie nie podjął decyzji o opuszczeniu żadnego z gmachów. Na niedzielę w Kijowie znowu zwoływany jest wiec, na którym – jak mówi opozycja – zostanie omówiony plan dalszego „pokojowego ataku”. Na wtorek, 18 listopada, Samoobrona Majdanu zapowiada z kolei blokadę dzielnicy rządowej. Tego dnia prezydent Wiktor Janukowycz może zaproponować parlamentowi nowego premiera. Poprzedni, Mykoła Azarow, podał się do dymisji pod koniec stycznia.
Autor: adso/jk / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: president.gov.ua