Do 8 czerwca został odroczony proces byłego prezydenta Republiki Południowej Afryki Jacoba Zumy. Jest on oskarżony o korupcję w latach 90. przy zawieraniu kontraktu na dostawy broni na sumę 2,5 mld USD. Zuma był wtedy wiceszefem państwa.
- Sprawa została przełożona na 8 czerwca - ogłosił w Durbanie sędzia Themba Sishi po krótkiej wstępnym postępowaniu.
Zespół prawny byłego prezydenta i oskarżyciele zgodzili się na odroczenie procesu, żeby dać obu stronom czas na przygotowanie opinii dotyczących zarzutów przeciwko Zumie, w tym oszustw, wyłudzeń i prania pieniędzy. Przed sądem w Durbanie na wschodzie RPA zgromadziły się tysiące zwolenników byłego prezydenta, którzy utrzymują, że jest on niewinny. Zarzuty zostały ponownie przedstawione Zumie w połowie marca po tym, jak prawie dziesięć lat temu został on z nich oczyszczony; w kwietniu 2009 roku sąd w Durbanie oficjalnie wycofał 16 zarzutów przeciwko politykowi, w tym zarzut przyjęcia łapówek przy handlu bronią. W nowym akcie oskarżenia prokuratura postawiła 75-letniemu Zumie 16 zarzutów dotyczących 783 przypadków domniemanych przestępstw, w tym defraudacji, wyłudzenia, korupcji i prania pieniędzy.
Sprawa z lat 90.
Sprawa dotyczy umowy na zakup europejskiej broni z lat 90. XX wieku, kiedy Zuma był wiceprezydentem kraju. Jego były doradca finansowy Schabir Shaikh został w 2005 roku skazany za próbę wyłudzenia dla Zumy łapówek od francuskiej firmy zbrojeniowej. Zumie również postawiono zarzuty, ale prokuratura wycofała je na krótko przedtem, zanim polityk stanął do walki - wygranej - o fotel prezydenta w 2009 roku. Zuma zrezygnował z urzędu 14 lutego ze skutkiem natychmiastowym pod presją własnej partii, Afrykańskiego Kongresu Narodowego (ANC). Zakończyło to trwający od kilku miesięcy kryzys polityczny w RPA. Następnego dnia parlament wybrał na jego następcę Cyrila Ramaphosę, byłego przywódcę związkowego i biznesmena, a od grudnia 2017 roku przewodniczącego ANC.
Autor: mtom / Źródło: PAP