Do 32 ofiar śmiertelnych i co najmniej 80 rannych wzrósł bilans zamachu samobójczego, do którego doszło we wtorek w mieście Tuz Churmatu na północy Iraku - podaje agencja AP, powołując się na irackich urzędników.
Wśród zabitych jest co najmniej sześciu członków irackich sił bezpieczeństwa.
Wcześniej informowano o 21 ofiarach śmiertelnych i 50 rannych.
Prowadzona przez zamachowca samobójcę furgonetka wybuchł w środku zatłoczonego targowiska, które mieści się w centrum Tuz Churmatu (muhafaza Salah ad-Din).
Jak ocenił turkmeński deputowany Niazi Maamar Oglu, w mieście tym "od lat" nie doszło do tak dużego aktu terroru.
Zamach po odbiciu Rawy
Dotychczas do przeprowadzenia ataku nie przyznała się żadna organizacja terrorystyczna. Agencje zauważają jednak, że kilka dni temu irackie siły rządowe odbiły z rąk tak zwanego Państwa Islamskiego (IS) Rawę, ostatni bastion dżihadystów w Iraku.
Tuz Churmatu to wieloetniczne 150-tysięczne miasto. Żyją tam Turkmeni, Kurdowie i Arabowie. Po uznawanym za nielegalne przez Bagdad referendum niepodległościowym w Kurdystanie z 25 września, w połowie października irackie siły rządowe wkroczyły do kilku dzielnic tego leżącego około 80 kilometrów na południe od Kirkuku miasta. Wcześniej kontrolowali je Kurdowie.
Autor: pk/adso / Źródło: PAP