Ze skrajnie przepełnionego indonezyjskiego więzienia w Pekanbaru na Sumatrze zbiegło w piątek podczas uroczystych modłów około 200 osadzonych. Według władz więziennych 80 spośród nich udało się ująć, trwa obława na pozostałych.
Zgodnie ze zwyczajem panującym na archipelagu indonezyjskim, gdzie większość stanowią muzułmanie, w piątek rano otwarto cele więzienne, aby umożliwić osadzonym udział w modlitwie.
Tymczasem wszyscy rzucili się do głównego wyjścia z zakładu karnego i próbowali sforsować bramę. Na próżno. Udało im się jednak wyważyć kratę bocznych drzwi, których strzegło zaledwie kilku strażników - poinformował dyrektor generalny indonezyjskiej służby więziennej Wayan Dusak.
Bunt w więzieniu i ucieczka
Według Dusaka, przyczyną buntu więźniów był sposób, w jaki traktował ich szef straży więziennej.
Niewielkie więzienie w Pekanbaru obliczone jest na 300 osadzonych, a przebywało w nim w dniu ucieczki prawie trzykrotnie więcej ludzi.
Ucieczki z indonezyjskich przepełnionych i bardzo prymitywnych zakładów karnych są na porządku dziennym.
Autor: pk/tr / Źródło: PAP