W Indiach trwają protesty przeciwko reformie wojska. Młodzi mężczyźni podpalili w sobotę wagony pociągu i starli się z policją.
Premier Indii Narendra Modi forsuje reformę wojska, która zakłada, że żołnierze będą zatrudniani na czteroletnie kontrakty, a nie dożywotnio, tak jak dotychczas. Miałoby to doprowadzić do zmniejszenia wydatków na emerytury dla wojskowych, które pochłaniają znaczną część budżetu przeznaczonego na armię. Armia Indii zatrudnia blisko 1,4 miliona ludzi.
Taka reforma nie spodobała się jednak młodym obywatelom, którzy widzą w niej zagrożenie dla stabilności, jaką w perspektywie pracy daje wojsko. W niemal całych Indiach wybuchły protesty, najwięcej z nich w regionie Bihar na wschodzie kraju.
W sobotę ponad dwa tysiące protestujących wtargnęło na stację kolejową w regionie Bihar. Podpalili wagony stojącego tam pociągu, palili też opony. Doszło do starcia z funkcjonariuszami. 12 protestujących zostało aresztowanych, a czterech policjantów rannych.
Do podobnych sytuacji dochodziło też w innych częściach kraju.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Santosh Kumar/Hindustan Times via Getty Images