Ruch #MeToo, który dotarł niedawno do Indii, nabiera tam rozpędu. Indyjski wiceminister spraw zagranicznych M.J. Akbar poinformował w środę, że przestaje walczyć z oskarżeniami o molestowanie seksualne kilku kobiet i podaje się do dymisji.
Akbar wobec jednej z oskarżycielek, która twierdzi, że kiedy pracował jako dziennikarz i zanim jeszcze zajął się polityką, zachowywał się wobec niej niewłaściwie, wystosował pozew o zniesławienie.
"Uważam za stosowne ustąpić z urzędu i zmierzyć się na miarę moich możliwości z fałszywymi oskarżeniami" - podał w oświadczeniu Akbar.
Oskarżonych kilkunastu mężczyzn ze świata mediów, rozrywki, polityki i sztuki
Ruch #MeToo, zapoczątkowany ponad rok temu w USA w związku z oskarżeniami o molestowanie i napaści seksualne, których sprawcami byli mężczyźni na eksponowanych stanowiskach w przemyśle rozrywkowym, znalazł we wrześniu oddźwięk w tradycyjnie konserwatywnych Indiach, gdzie swobodne rozmowy na tematy seksualne pozostają tabu.
Indyjska aktorka Tanushree Dutta podała, że 10 lat temu sławny bollywoodzki aktor Nana Patekar pozwolił sobie na niewłaściwie zachowanie wobec niej na planie filmu. Patekar zaprzecza tym oskarżeniom.
Od czasu przypomnienia we wrześniu przez Tanushree Duttę zdarzenia sprzed 10 laty, o molestowanie, a nawet gwałt, zostało oskarżonych w Indiach co najmniej kilkunastu mężczyzn ze świata mediów, rozrywki, polityki i sztuki.
Autor: asty//now / Źródło: PAP