Film "Padmavati" zanim jeszcze wszedł na ekrany, wywołał burzę w Indiach. Konserwatywni hinduiści zarzucają mu, że obraża ich uczucia, bo pokazuje romans legendarnej władczyni z muzułmańskim najeźdźcą. Jeden z polityków rządzącej w Indiach partii zaoferował półtora miliona dolarów, jeśli ktoś - dosłownie - zetnie głowę aktorce grającej główną rolę. Materiał "Polski i świata".
- Przyjaciele, jeśli ktokolwiek zetnie głowę tej aktorce i reżyserowi, dostanie nagrodę półtora miliona dolarów - apelował Suruj Pal Amu, jeden z liderów partii hrabstwa Bharatiya Janata.
"Nie nie czuję strachu"
Zaplanowana na początek grudnia premiera filmu "Padmavati", w związku z zagrożeniami dla obsady, została odwołana, a jego twórcy dostali ochronę.
- Przeciwnicy żądają mojej głowy. Czy się boję? Nie, nie czuję strachu. Czuję złość i rozczarowanie, że wciąż w naszym kraju kobieta nie może być silna, niezależna. Nawet jeśli to artystyczna wizja i filmowy wizerunek - mówiła Deepika Padukone, aktorka grająca główną rolę.
Partia odcięła się od słów polityka, ale jednocześnie zapowiedziała bojkot filmu, a jej zwolennicy grożą, że jeśli "Padmavati" trafi na ekrany, będą podpalać kina.
Jedna z największych gwiazd Bollywood
Deepika Padukone to jedna z największych gwiazd Bollywood. Indyjska modelka i aktorka zadebiutowała na ekranie w 2006 roku w filmie pod tytułem "Aishwarya". Rok później za rolę w filmie "Om Shanti Om" otrzymała indyjską Nagrodę Filmfare na najlepszy debiut żeński.
Autor: MKK / Źródło: TVN24, Polska i Świat