Napływ do Niemiec nie ustaje. Berlin rozszerza kontrole na granicę z Czechami


Kontrole graniczne zostały przywrócone również na granicy Niemiec z Czechami. - W celu zatrzymania przemytników ludzi i lepszego radzenia sobie z narastającym strumieniem azylantów - oznajmiła niemiecka policja. W środę do Niemiec wkroczyło 7266 imigrantów. To ponad dwa razy więcej ludzi niż we wtorek. Większość zjawia się na granicy z Austrią, gdzie już wcześniej przywrócono kontrole.

Niemcy wznowili kontrole na granicy z Czechami już w środę wieczorem. Skupiły się na autostradzie A17 biegnącej z Drezna do granicy Czech i dalej do Pragi. - Zatrzymano już czterech przemytników - stwierdził rzecznik niemieckiej policji Christian Meinhold.

Pod naporem przybyszów Niemcy przywróciły wcześniej kontrole na swojej południowej granicy z Austrią. Zawieszono też tymczasowo ruch kolejowy pomiędzy niemieckimi miastami a austriackim Salzburgiem, który był ostatnim przystankiem dla imigrantów w drodze na północ. W reakcji tłumy ruszyły w kierunku granicy pieszo.

W stolicy Bawarii zapanował spokój

W Monachium, dokąd w minionych tygodniach codziennie przyjeżdżały tysiące migrantów, po przywróceniu kontroli granicznych panuje spokój. W środę do Monachium przez cały dzień dotarło 1,6 tys. uciekinierów. W minionym tygodniu dziennie przybywało nawet kilka razy więcej. W ciągu pierwszych dwóch tygodni września do Monachium przyjechało ponad 60 tys. migrantów. Od czasu przywrócenia w niedzielę kontroli na granicy z Austrią większość imigrantów zatrzymywana jest w chwili przekraczania granicy państwowej i kierowana stamtąd bezpośrednio do ośrodków na terenie kraju. W czwartek władze Monachium spodziewają się dotarcia tą drogą kilkuset osób z miejscowości granicznej Freilassing.

W sobotę w Monachium rozpoczyna się festyn piwny Oktoberfest. Z tej okazji do stolicy Bawarii przyjeżdżają miliony turystów z całego świata. Bawarskie władze obawiają się incydentów z udziałem będących pod wpływem alkoholu uczestników festynu i przybyszów z Bliskiego Wschodu.

Sytuacja na granicach UEtvn24.pl

Płot nie powstrzymuje ludzi

Imigranci w ostatnich dniach masowo kierują się do Austrii i Niemiec, odkąd oba kraje ogłosiły, że przyjmą falę migrantów podróżującą przez Bałkany i Węgry. Wywołało to kryzys w Bawarii, której stolica, Monachium, przestała sobie radzić z przybyszami zjawiającymi się tysiącami.

Niemcy mogą się spodziewać w najbliższych dniach lekkiego ograniczenia napływu imigrantów, po tym jak Węgry zamknęły granicę i konsekwentnie nie wpuszczają więcej przybyszów z Bliskiego Wschodu. Fala migrantów skręciła więc na zachód i teraz Chorwacja doświadcza gwałtownego wzrostu liczby osób nielegalnie przekraczających granicę. Nowy szlak prawdopodobnie będzie prowadził dalej na północ przez Słowenię do Austrii.

Austriacka policja już zapowiedziała przywrócenie kontroli na granicy ze Słowenią. Graniczny land Styria przygotowuje się na falę przybyszów. Sami Słoweńcy też zapowiedzieli przywrócenie kontroli granicznych i deklarują, że nie będzie "bezpiecznego korytarza" dla imigrantów.

Szef urzędu rezygnuje

W czwartek do dymisji podał się szef niemieckiego urzędu odpowiedzialnego za migrację i uchodźców Manfred Schmidt. W ostatnich dniach krytykowano go mocno za powolny proces rejestracji i przetwarzania wniosków o azyl.

Oficjalnie Schmidt, stojący na czele urzędu od 2010 roku, zrezygnował ze względów osobistych.

[object Object]
Kardynał Krajewski apeluje o przyjęcie uchodźców z GrecjiElemosineria Apostolica
wideo 2/23

Autor: mk\mtom / Źródło: Reuters, PAP, tvn24.pl

Tagi:
Raporty: