63 tysiące, 1,2 miliona czy 2 miliony ludzi? W Hiszpanii trwa spór o liczbę uczestników sobotniej manifestacji przeciwko liberalizacji prawa aborcyjnego. Dane różnią się w zależności od źródła.
Najwyższą liczbę protestujących zgłosili organizatorzy, wśród których jest ponad 40 organizacji społecznych. Według nich, w protestach uczestniczyło ok. 2 mln ludzi.
Zdaniem policji uczestników marszu było 250 tysięcy, natomiast według władz Madrytu na ulice stolicy wyszło 1,2 mln osób.
Jednak hiszpańska agencja informacyjna EFE podała, że w manifestacji wzięło udział najwyżej 63 tysiące osób. EFE powołała się na firmę Lynce, która oblicza liczbę uczestników manifestacji i innych zgromadzeń stosując system komputerowy, pokazujący z góry ruchome i nieruchome obrazy.
Jaka dokładna liczba?
- Projekt Lynce liczy każdą osobę, więc nie podaje liczby szacunkowej, ale dokładną - powiedział dyrektor firmy Juan Manuel Gutierrez. Według niego, trudno jest obliczyć liczbę uczestników manifestacji "na oko" i trzeba oprzeć się na źródłach wiarygodnych, jak fotografie czy video.
- Podane przez nas dane - maksimum 63 tysiące uczestników manifestacji - są najbardziej zbliżone do prawdy - zapewnił Gutierrez. - Inne liczby są niemożliwe, gdyż tyle ludzi nie zmieściłoby się na przestrzeni, na której odbywała się manifestacja.
Mocne zmiany w ustawie
Przygotowywana przez rządzącą Hiszpańską Socjalistyczną Partię Robotniczą (PSOE) ustawa - 26 września projekt nowelizacji zaaprobował rząd - dopuszcza m.in. przerywanie ciąży na życzenie do 14. tygodnia, a w przypadku dziewcząt nieletnich w wieku 16-17 lat bez konieczności uzyskania zgody rodziców.
Obecna ustawa, z 1985 roku, dopuszcza aborcję do 12. tygodnia ciąży w przypadku gwałtu i do 22. tygodnia w przypadku uszkodzenia płodu. Aborcja jest też dozwolona w każdym momencie, jeśli lekarz stwierdzi, że dalsza ciąża byłaby zagrożeniem dla zdrowia fizycznego lub psychicznego kobiety.