Deputowany ukraińskiej Partii Radykalnej trafił do aresztu. Żądał łapówki za "ochronę"

Ihor Mosijczuk jest członkiem ukraińskiej Partii Radykalnejwiki (CC BY 3.0) | My News24

Deputowany do parlamentu Ukrainy z ramienia Partii Radykalnej Ihor Mosijczuk pozostanie w areszcie przez dwa miesiące. Tak zadecydował w piątek sąd w Kijowie po tym, jak Mosijczuk został zatrzymany poprzedniego dnia w związku z podejrzeniami o korupcję. Deputowany natychmiast ogłosił głodówkę.

O zatrzymanie Mosijczuka w areszcie na 60 dni wnosiła prokuratura. Adwokaci prosili o wypuszczenie go za kaucją. Jak ogłoszono w sądzie, polityk pozostanie w areszcie do 15 listopada.

Deputowany jeszcze w sali sądowej ogłosił głodówkę, oświadczając, że ograniczy się wyłącznie do picia wody.

Pozbawiono go immunitetu

Ihor Mosijczuk został w czwartek wieczorem wyprowadzony z parlamentu przez funkcjonariuszy oddziału specjalnego Służby Bezpieczeństwa Ukrainy „Alfa”. Wcześniej pozbawiono go immunitetu. Według nagrania wideo ujawnionego przez prokuraturę deputowany obiecywał za łapówkę "ochronę" biznesu. Sam Mosijczuk zapewniał, że jest niewinny, a nagranie zostało zmanipulowane.

Partia Radykalna jeszcze niedawno wchodziła w skład koalicji rządowej, tworzonej przez prezydencki Blok Petra Poroszenki, Front Ludowy premiera Arsenija Jaceniuka, Samopomoc mera Lwowa Andrija Sadowego i Batkiwszczynę b. premier Julii Tymoszenko.

września szef PR Ołeh Laszko ogłosił, że jego ugrupowanie przechodzi do opozycji.

[object Object]
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżutvn24
wideo 2/23

Autor: fil / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: wiki (CC BY 3.0) | My News24