Na nadwagę cierpią ludzie bez względu na szerokość geograficzną. Chińczycy z chorobą cywilizacyjną XXI wieku postanowili walczyć metodami sprzed tysięcy lat, czyli akupunkturą.
Mieszkańcy Państwa Środka nie katują się dietami ani morderczymi treningami na siłowni. Nie łykają też odchudzających pigułek tak chętnie, jak np. Amerykanie. By zrzucić zbędne kilogramy powracają do swoich korzeni, czyli naturalnych metod leczniczych - głównie akupunktury oraz masaży.
Terapia skuteczna
- Tego rodzaju terapia usprawnia krążenie krwi. Powoduje m.in. tłumienie uczucia głodu. Terapia jest bardzo skuteczna i nie wymaga żadnych leków - argumentuje chiński lekarz zajmujący się medycyną naturalną.
Według innego specjalisty, doktora Zhao Jizhong pacjenci w ciągu 12 sesji masażu tracą od trzech do pięciu kilogramów, a podczas 10 cykli akupunktury od dwóch i pół do czterech. - Otworzyłem swój gabinet dwa lata temu. Mimo, że jest schowany, odwiedza go coraz więcej osób, głównie kobiet - mówi Jizhong.
I nie tak droga.
Cena cyklu masaży waha się od 800 yuanów (117 dolarów) do 1800 juanów (264 dolarów). Akupunktura jest o wiele tańsza - kosztuje 380 juanów (56 dolarów).
W Chinach z nadwagą lub otyłością walczy niemal 30 proc populacji. Za przyczynę tego procesu uważa się wzrost dobrobytu gospodarczego, a także zmianę stylu życia - Chińczycy coraz więcej jedzą w fast-foodach i coraz mniej się ruszają.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: TVN24