Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump zapewnił, że monitoruje sytuację w związku ze zbliżającym się do Florydy huraganem Dorian. - Ważne, aby brać pod uwagę zalecenia waszych stanowych i lokalnych urzędników - zaapelował do mieszkańców zagrożonych terenów.
"Monitoruję huragan Dorian i otrzymuję częste informacje i aktualizacje. Jest ważne, aby brać pod uwagę zalecenia waszych stanowych i lokalnych urzędników. To ekstremalnie niebezpieczna nawałnica, proszę przygotujcie się i bądźcie bezpieczni!" - napisał Donald Trump w nocy z piątku na sobotę na Twitterze.
I am monitoring Hurricane Dorian and receiving frequent briefings and updates. It is important to heed the directions of your State and Local Officials. This is an extremely dangerous storm, please prepare and be safe! @FEMA @NWS @NOAA @Readygov @FLSERT https://t.co/Fee9EB1wQk
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) August 31, 2019
Przełożył wizytę w Polsce
Z powodu zbliżającego się huraganu, którego uderzenie w wybrzeże Florydy spodziewane jest w nocy z poniedziałku na wtorek, Donald Trump odwołał w ostatniej chwili przyjazd do Polski na uroczystości z okazji 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej.
Zamiast niego do Warszawy uda się wiceprezydent Mike Pence. Wizyta prezydenta odbędzie się w innym terminie.
Czwarta kategoria
W piątek amerykańskie Narodowe Centrum ds. Huraganów (NHC) poinformowało, że Dorian ma już kategorię czwartą w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona. Wiatr wieje z prędkością 225 km/godz., a obecnie huragan znajduje się około 880 km na wschód od West Palm Beach na Florydzie i 605 km od Bahamów.
Na Florydzie, podobnie jak na wyspach Bahama, obowiązuje stan wyjątkowy. Republikański gubernator tego stanu Ron DeSantis ostrzegł w piątek mieszkańców: - Przygotujcie się, bądźcie gotowi stawić czoło wydarzeniu, które może potrwać kilka dni.
Dodał: - Jeśli znajdziecie się w strefie ewakuowanej i dostaniecie nakaz opuszczenia domu, proszę, zróbcie to. Postawcie przede wszystkim na wasze bezpieczeństwo. Lepiej się ewakuować, niż pozostać i narazić życie.
Autor: js//plw / Źródło: PAP