W deklaracjach przedwyborczych przewidywał "historyczne zwycięstwo" swojego ugrupowania. Pablo Iglesias, założyciel i przywódca skrajnie lewicowej partii Podemos, zapowiedział teraz odejście z polityki. Powodem jest porażka Podemos w wyborach do parlamentu regionu Madrytu.
W pierwszych powyborczych deklaracjach w nocy z wtorku na środę Pablo Iglesias ogłosił, że rezygnuje ze wszystkich pełnionych obecnie funkcji, w tym z przywództwa w partii Podemos, która od stycznia 2020 roku wchodzi w skład drugiego rządu Hiszpanii socjalisty Pedro Sancheza.
Iglesias, który do marca zajmował stanowisko wicepremiera, odszedł z rządu, aby przewodzić liście Podemos w wyborach do parlamentu wspólnoty autonomicznej Madrytu. W swoich deklaracjach przedwyborczych zapowiadał "historyczne zwycięstwo" swojego ugrupowania.
Piąte miejsce
Wtorkowe wybory okazały się jednak porażką dla radykalnie lewicowego ugrupowania, a Podemos z poparciem zaledwie 7,2 procent zajęła piąte miejsce. W 136-osobowym parlamencie wspólnoty autonomicznej Madrytu będzie mieć tylko 10 mandatów.
W przedterminowych wyborach z 4 maja, ogłoszonych po rozwiązaniu koalicji Partii Ludowej (PP) z Partią Obywatele (Cs), zwyciężyli konserwatyści kierowani przez premier regionalnego rządu Madrytu Isabel Diaz Ayuso. Jej PP zapewniła sobie 44,7 proc. głosów poparcia i 65 miejsc w izbie.
W ocenie komentatorów dodatkowym ciosem dla Iglesiasa był niespodziewanie dobry wynik lewicowego ugrupowania Mas Madrid, które z poparciem 16,9 procent zdobyło drugie miejsce w wyborach i 24 mandaty. W skład kierownictwa tej młodej siły politycznej wchodzą byli działacze Podemos, którzy skonfliktowali się z liderem tej partii.
42-letni Pablo Iglesias stawiał swoje pierwsze kroki w polityce jako członek Komunistycznej Partii Hiszpanii (PCE). W 2014 roku założył Podemos, z ramienia którego w tym samym roku wywalczył mandat w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Źródło: PAP