Gry nie degenerują dzieci

Aktualizacja:
 
Raport dla PE bardzo pozytywnie ocenia wpływ gier na dzieciTVN24

Gry komputerowe cieszą się miłością wielu dzieci i dorosłych. Niestety otacza je również zła sława pożeraczy czasu, a brutalne sceny w nich pokazywane zdaniem wielu wypaczają psychikę dzieci. Tymczasem opublikowany właśnie raport Parlamentu Europejskiego to pochwała gier, z drobnymi tylko zastrzeżeniami.

"Wpływ gier wideo na psychikę dzieci jest generalnie pozytywny, zaś ewentualne efekty szkodliwe są trudne do oceny" – głosi komunikat Parlamentu Europejskiego, oparty na raporcie ekspertów.

Raport zamówiony przez Parlament zaskakująco pozytywnie ocenia wpływ gier na psychikę grających. Jedyna wada jaką podnosi, to zbyt duża ilość czasu, jaką fanatycy gier spędzają przed ekranem.

Przyssani do ekranów godzinami

Według tego dokumentu 15 proc. miłośników gier w UE spędza przed ekranem co najmniej 14 godzin tygodniowo. To co prawda mniej, niż przed telewizorem, ale dużo więcej, niż wynosi czas spędzony na czytaniu książek albo czasopism.

Może i tak dzieci nie nadają się do czego innego?

Ci sami eksperci relatywizują szkodliwe konsekwencje spędzania wielu godzin na grach wideo przez dzieci. Jest trudno ocenić – argumentowali eksperci - ile tego czasu mogłoby być wykorzystane na zajęcia uważane za bardziej pożyteczne: sport albo naukę. Podobnie - ich zdaniem - nie sposób wykazać, że gry wideo negatywnie odbijają się na życiu rodzinnym albo towarzyskim ich amatorów.

To rodzice organizują dzieciom wolny czas

Eksperci przypomnieli o unijnym systemie PEGI – czyli systemie etykietowania w zależności od wieku odbiorcy. Rodzice są odpowiedzialni za to, czy ich dziecko korzysta z gier właściwych dla ich wieku. Podobnie, to oni powinni decydować, czy wolny czas dziecko spędza na grach, czy na przykład na zabawie na świeżym powietrzu.

Przy okazji eksperci przypomnieli, że wiek przeciętnego gracza w Unii wynosi co najmniej 30 lat. Dlatego, według nich, trudno się oburzać się na brutalne treści w grach, skoro wiele z nich jest przeznaczonych dla dorosłych...

"Gra to gra, a zachowanie to zachowanie"

Prof. Jeffrey Goldstein z uniwersytetu w Utrechcie zapewniał z kolei eurodeputowanych, że gry wideo są pożyteczne dla rozwoju kompetencji poznawczych dzieci i mogą nawet o 40 proc. poprawić ich zdolność do nauki. Jego zdaniem nie ma też żadnego naukowego dowodu na to, że brutalne gry prowadzą do brutalnych zachowań. "Gra to gra, a zachowanie to zachowanie" - oświadczył profesor.

Parlament zdecyduje, że gry stymulują rozwój?

stymulują nabywanie wiedzy o faktach i kompetencji takich jak myślenie strategiczne, kreatywność, współpraca i zmysł innowacji

Raport głosi, że gry wideo, "poza swoim charakterem rozrywkowym, mogą być także wykorzystywane w celach edukacyjnych". Podkreśla, że "stymulują nabywanie wiedzy o faktach i kompetencji takich jak myślenie strategiczne, kreatywność, współpraca i zmysł innowacji".

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24