Szef głównego wojskowego organu NATO, czeski generał Petr Pavel, powiedział w środę, że nie wolno kontestować użyteczności NATO, ani uznać organizacji za "przestarzałą". W poniedziałek krytycznie o sojuszu wypowiedział się prezydent elekt USA Donald Trump.
"Można oczywiście dyskutować na temat skali, głębi i tempa, w jakim (NATO) będzie adaptować się" do nowych zagrożeń dla bezpieczeństwa krajów zrzeszonych w Sojuszu, "ale znaczenie NATO nie może być kontestowane" - powiedział gen. Pavel, podczas konferencji prasowej w siedzibie Sojuszu w Brukseli.
Doradca Trumpa w Davos
Dowódca Komitetu Wojskowego NATO skomentował działania Sojuszu dwa dni po poniedziałkowym wywiadzie Trumpa dla brytyjskiego "Timesa" i niemieckiego "Bilda”, w których prezydent elekt USA ocenił, że NATO jest "przestarzałe".
"NATO ma problemy (...). Po drugie kraje (członkowskie - red.) nie płacą tyle, ile powinny" - oznajmił Trump, podkreślając, że jest to "nie fair". Dodał też, że Sojusz nie zatroszczył się o walkę z terroryzmem.
We wtorek podobne uwagi wygłosił doradca Trumpa Anthony Scaramucci, który reprezentuje prezydenta elekta na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos. Powiedział on między innymi, że "NATO działa, ale są pewne rzeczy, które trzeba zmienić, i istnieją takie jego części, które wedle słów Trumpa 'są przestarzałe'".
Do deklaracji Trumpa odniósł się w środę wiceprezydent USA Joe Biden, który skomentował też wcześniejsze jego wypowiedzi dotyczące sojuszników USA. Trump dawał wielokrotnie do zrozumienia, że w razie zagrożenia USA pośpieszą z pomocą państwom Europy Wschodniej tylko wtedy, jeśli ich nakłady na zbrojenia będą wystarczająco duże.
Biden powiedział, że zobowiązanie do udzielenia pomocy sojusznikom jest "świętym obowiązkiem" Ameryki. - Każdy atak na jednego z nich jest atakiem na nas - podkreślił.
Zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w NATO oraz na rzecz partnerów jest "niewzruszone" i nigdy nie powinno być kwestionowane - dodał Biden.
Autor: adso / Źródło: PAP