Amerykańska organizacja, przeciwstawiająca się związkom homoseksualnym, wystąpiła w piątek do sądu najwyższego stanu Kalifornia o unieważnienie takich małżeństw, zawartych w tym stanie do tej pory.
Sprawa dotyczy około 18 tysięcy związków osób tej samej płci, zawartych przed listopadowymi wyborami prezydenckimi w USA. Do tego czasu zawieranie małżeństw przez takie pary było tu legalne. W głosowaniu, towarzyszącym wyborom prezydenckim, mieszkańcy Kalifornii przyjęli jednak poprawkę do stanowej konstytucji, zakazującą małżeństw homoseksualnych. Poprawka została przegłosowana z minimalną przewagą. Za było 52,1 proc. kalifornijskich wyborców.
Prawo zadziała wstecz?
Grupa o nazwie "Yes on 8" (Tak dla poprawki 8) domaga się obecnie anulowania takich uznanych już małżeństw, argumentując iż skoro prawo stanowe uznaje wyłącznie małżeństwa kobiety i mężczyzny, nie powinny być uznawane związki osób tej samej płci.
Prokurator broni
W obronie małżeństw homoseksualnych wystąpił nieoczekiwanie stanowy prokurator generalny Jerry Brown, uznając iż zakaz związków osób tej samej płci jest niezgodny z konstytucją, ponieważ pozbawia mniejszościowe grupy ich fundamentalnego prawa do wolności.
Legalnie tylko na północnym wschodzie
W toku plebiscytów, towarzyszących wyborom prezydenckim, podobne poprawki do stanowych ustaw zasadniczych przyjęto także w Arizonie, Arkansas oraz na Florydzie. Obecnie na małżeństwa homoseksualne zezwala prawo tylko dwóch amerykańskich stanów - Connecticut i Massachusetts.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu