Francuska policja znana jest z tego, że nie przebiera w środkach, gdy interweniuje. Nie inaczej było w czwartek, gdy w Lyonie młodzież ostro wystąpiła przeciwko reformie edukacji, co uwieczniła kamera francuskiego dziennikarza.
Na ulicach Lyonu studenci i uczniowie protestowali przeciwko zapowiedzianym przez rząd reformom, które - w skrócie - doprowadzą do obniżenia wydatków na edukację publiczną. Co zrozumiałe, nauczyciele i wspierający ich uczniowie są rządowym planom przeciwni.
Dlatego też 5 tys. z nich wyszło w czwartek na ulice Lyonu. Demonstracja nie przebiegała jednak w spokojnej atmosferze. W pewnym momencie w kierunku policjantów poleciały kamienie, a najwyraźniej niezainteresowani meritum protestu demonstranci zaczęli nawet przewracać i podpalać samochody.
CRS wkracza do akcji
W tym momencie, co widać na filmie upublicznionym przez telewizję France24, do akcji wkroczyły specjalne jednostki CRS, które nie przebierają w środkach, gdy muszą interweniować. Najbardziej krewcy demonstranci zostali szybko obezwładnieni, a w pacyfikowaniu ich prym wiodły zwłaszcza policjantki.
CRS (Compagnies Républicaines de Sécurité), czyli Republikańskie Jednostki Bezpieczeństwa znane są ze swoich bezceremonialnych akcji. Stworzone blisko 60 lat temu szczególnie we znaki dały się protestującym w 1968 r. studentom. Od tamtej pory CRS zyskało przezwisko "cars rempli de singes", czyli samochody pełne małp.
Źródło: France 24, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: France24