Do katastrofy superszybkiego pociągu TGV niedaleko Strasburga na wschodzie Francji, w której życie straciło 11 osób, doszło na skutek rozwinięcia przez skład zbyt dużej prędkości i późnego hamowania - poinformowały w czwartek francuskie koleje SNCF.
Jak podaje AFP, pociąg podczas jazd testowych rozwinął prędkość 243 km/h. Na pokładzie były 53 osoby, wśród nich obsługa techniczna wraz z rodzinami i innymi gośćmi - pisze agencja Reutera.
Najpoważniejsza katastrofa od 34 lat
Do katastrofy, w której rany odniosły 42 osoby, w tym czworo dzieci, doszło podczas jazd testowych wykonywanych na nowej trasie Paryż-Strasburg, przeznaczonej do oddania do użytku wiosną 2016 roku.
Obecność dzieci na pokładzie była zaskoczeniem dla szefa SNCF. - SNCF nie uznaje takich praktyk - skomentował Guillaume Pepy w wywiadzie dla radia France Info.
Trwa śledztwo, które ma wyjaśnić szczegóły dotyczące obecności dzieci na pokładzie, siedmiu osób w kabinie maszynisty oraz naruszeń podczas sporządzania listy pasażerów. - Z pewnością ludzie także popełnili błędy podczas testów - dodał Pepy.
To najpoważniejsza katastrofa TGV od czasu oddania do użytku w 1981 roku francuskich superszybkich pociągów.
Autor: adso//gak / Źródło: PAP