Papież Franciszek potępił zjawisko służalczości, próżności i narcyzmu wśród księży. W kazaniu w Domu św. Marty, jakie wygłosił w sobotę mówił, że są kapłani skoncentrowani na rzeczach sztucznych i pretensjonalnych. Skrytykował też księży "biznesmenów" i "kombinatorów".
- Jesteśmy namaszczeni przez Ducha Świętego, a kiedy ksiądz oddala się od Jezusa Chrystusa, może stracić to namaszczenie - powiedział Franciszek, cytowany przez Radio Watykańskie. - W rezultacie - dodał - taki ksiądz staje się służalczy.
"Czciciele Boga Narcyza"
Podczas mszy w watykańskiej rezydencji, w której uczestniczył przewodniczący episkopatu Włoch kardynał Angelo Bagnasco wraz z grupą księży ze swej diecezji w Genui, papież podkreślił: - Ileż zła wyrządzają Kościołowi ci służalczy księża, ci, którzy skupiają swe siły na rzeczach sztucznych, na próżności, na pretensjonalnym języku.
Przestrzegł, że księża, chcąc w pełni odpowiedzieć na powołanie, nie mogą stawać się "kapłanami-kombinatorami” i "biznesmenami". Franciszek podkreślił, że wierni mają intuicję i potrafią odróżnić prawdziwego księdza od tego, który zabłądził.
- My, księża mamy wiele ograniczeń, jesteśmy grzesznikami, wszyscy. Ale jeśli idziemy do Jezusa Chrystusa, jeśli szukamy Pana w modlitwie, w modlitwie o wstawiennictwo, jesteśmy dobrymi księżmi, choć jesteśmy grzesznikami - zauważył.
- To Jezus - przypomniał papież - musi być w centrum życia księży. "Jeśli nie jest, tracimy wszystko. I co damy ludziom? - zapytał.
Franciszek wyznał, że piękne jest to, iż można spotkać księży, którzy poświęcają się ze wszystkich sił jako kapłani. - Ludzie o takich mówią: "tak, ten to ma niezły charakterek, ale to ksiądz!" - powiedział papież. - Kiedy zaś ludzie widzą księży-bałwochwalców, którzy zamiast Jezusa mają bożków, którzy są czcicielami Boga Narcyza, wtedy mówią: "ale biedak" - wskazał papież.
Autor: adso/tr/kwoj / Źródło: PAP