Papież Franciszek powiedział dziennikarzom, że czyny pedofilii popełnione przez kapłanów to niemal świętokradztwo. Winni są także biskupi, którzy tuszowali nadużycia - mówił papież podczas konferencji prasowej w samolocie lecącym z Filadelfii do Rzymu.
- Seksualne wykorzystywanie dzieci ma miejsce wszędzie - powiedział Franciszek podczas 40-minutowej rozmowy z dziennikarzami.
- Ale kiedy dopuszcza się tego kapłan, jest to coś bardzo ciężkiego, bo jego powołaniem jest sprawić, by to dziecko wzrastało ku miłości Boga, ku dojrzałości uczuciowej, ku dobru. Wraz z wykorzystywaniem kapłan wszystko przekreślił i dlatego jest to prawie świętokradztwo - oświadczył papież.
- Winni są też ci, którzy ukrywali te rzeczy. Niektórzy biskupi ukrywali. To coś okropnego - dodał.
"Bóg płacze"
W czasie pielgrzymki do USA papież Franciszek spotkał się z ofiarami pedofilii w Filadelfii. Obiecał, że wszyscy winni zostaną pociągnięci do odpowiedzialności.
Franciszek wyraził wstyd z powodu skandalu i przeprosił. - Bóg płacze. Tych przestępstw i grzechów seksualnego wykorzystywania dzieci nie można dalej utrzymywać w tajemnicy - powiedział.
Papież nie podał więcej szczegółów rozmowy z ofiarami księży pedofilów.
Franciszek: mury runą
Papież Franciszek w samolocie powiedział także, że runą mury wznoszone przeciwko imigrantom w Europie. - Wiecie, jak kończą mury. Wszystkie mury upadają, dzisiaj, jutro albo po 100 latach. To nie jest rozwiązanie - powiedział papież. - Problem pozostaje, ale z narastającą nienawiścią - ocenił. Franciszek wyraził przekonanie, że potrzebna jest "inteligencja" w obliczu obecnego kryzysu w Europie. - Napływa cała ta fala migracyjna i nie jest łatwo znaleźć rozwiązania, ale na drodze dialogu kraje muszą je znaleźć - dodał papież. Zdaniem Franciszka przynosi je budowanie mostów, a nie murów.
Sprzeciw sumienia "prawem człowieka"
Papież Franciszek uznał także za "prawo człowieka" sprzeciw sumienia urzędnika, który broni swej wolności religijnej. Papież mówił o tym podczas konferencji prasowej w samolocie, w drodze powrotnej z Filadelfii do Rzymu.
- Urzędnik państwowy jako człowiek ma takie prawo, to prawo człowieka - ocenił papież.
Słowa te uznano za komentarz do niedawnej sytuacji w USA, gdzie urzędniczka w stanie Kentucky odmówiła z powodów religijnych udzielenia ślubu parze homoseksualnej. Została za to aresztowana.
Autor: pk\mtom / Źródło: PAP