52-letni turysta z Hiszpanii zginął w czwartek we Florencji. Spadł na niego duży fragment kamienia z sufitu, z wysokości około 20 metrów.
- Mężczyzna został trafiony w głowę. Zginął na oczach żony i wielu zwiedzających. Do tragedii doszło po południu, w wypełnionej przez tłum turystów z całego świata, bazylice Santa Croce (Świętego Krzyża - red.).
Wezwany personel pogotowia podjął bezskuteczną próbę reanimacji mężczyzny - podały włoskie media.
Nie wiadomo, dlaczego kamień spadł
Natychmiast po tym wypadku ekipy techniczne zapewniły, że w bazylice nie ma żadnych zaniedbań w konserwacji wystroju architektonicznego i że przeprowadzane są tam regularne kontrole.
Podkreśla się, że nie wiadomo, co było przyczyną oderwania się dużego elementu.
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie wypadku. Nie wyklucza się postawienia zarzutu nieumyślnego spowodowania śmierci.
Autor: JZ/adso / Źródło: PAP