- Z czysto technicznego punktu widzenia, zamach był na pewno przygotowany dużo lepiej niż ostatnie zamachy czy to w Sztokholmie, czy wcześniej w Nicei, czy w Berlinie - ocenił na antenie TVN24 BiS ekspert od spraw wschodu i terroryzmu dr Bogdan Pliszka, komentując atak w Dortmundzie.
- Jestem przekonany, że śledczy podjęli trop, który pojawia się w liście. Co więcej, myślę, że ktoś, kto tego zamachu dokonał zostawił ten list po to, żeby trop został podjęty. Podejrzewam, że chodzi mu o to, żeby wszyscy dowiedzieli się, kim jest – tłumaczy specjalista. - Tak działa terroryzm. Chodzi o to, żeby nie pozostać anonimowym, żeby cały świat dowiedział się, kto za tym zamachem stoi - dodaje.
Sprawcom chodziło o rozgłos
- Wiemy, że zamach się udał. Chodziło tu przede wszystkim o rozgłos. Trudno wyobrazić sobie lepszą publiczność niż kilkaset milionów kibiców oczekujących przed telewizorami na ważny mecz Ligii Mistrzów. Cel został na pewno przez terrorystów osiągnięty – mówi ekspert.
Pliszka jest zdania, że za atakiem może stać zorganizowana grupa terrorystyczna. - Z czysto technicznego punktu widzenia, zamach był na pewno przygotowany dużo lepiej niż ostatnie zamachy czy to w Sztokholmie, czy wcześniej w Nicei, czy w Berlinie. Tam użyto ciężarówki, tutaj przygotowano ładunki wybuchowe – tłumaczy Pliszka.
- Pod względem technicznym jest to parę poziomów wyżej niż pozostałe zamachy. Mogłoby to wskazywać, że za zamachem stoi już nie tak zwany samotny wilk, tylko jakaś dobrze zorganizowana grupa - dodaje.
Najsprawniej zorganizowany zamach od dwóch lat
Precyzja i poziom przygotowania sprawców, zdaniem Pliszki, wyróżnia ten atak na tle podobnych napaści z ostatnich kilku lat.
- Ze strony technicznej ten zamach był przygotowany dużo lepiej niż wszystkie pozostałe zamachy z ostatnich dwóch lat – przekonuje.
W niemieckiej prasie pojawiają się przypuszczenia co do tożsamości sprawcy zamachu. Pod uwagę brany jest atak szaleńca, islamski terroryzm, czy niesportowe zachowanie pseudokibiców.
- Mam niestety obawy, że w tym przypadku będzie chodziło o atak typowo terrorystyczny, czyli atak, którego źródła tkwią w religii lub wręcz chodzi o organizacje działające na Bliskim Wschodzie - twierdzi gość TVN24 BiS.
Eksplozja w rejonie autobusu
We wtorek wieczorem w pobliżu autokaru wiozącego piłkarzy niemieckiej drużyny Borussia Dortmund na mecz Ligi Mistrzów w Dortmundzie doszło do eksplozji. Ranny został jeden zawodnik. Według policji doszło do trzech eksplozji. Mecz z AS Monaco, który miał się zacząć o godz. 20.45, został przełożony na środę.
Autor: aw/ja / Źródło: TVN BiŚ