Zwycięzca mógł być tylko jeden, walka toczyła się o frekwencję. Egipcjanie liczą głosy


Obecny prezydent Abd el-Fatah es-Sisi prowadzi w zakończonych w środę w Egipcie wyborach - pokazują wstępne wyniki. Jak poinformował w czwartek tygodnik "Achbar al-Jaum", Sisi uzyskał 21,5 miliona głosów, a jego jedyny rywal Musa Mustafa Musa - 721 tysięcy.

Już przed wyborami spodziewano się, że Sisi zostanie wybrany na kolejną czteroletnią kadencję. Inni poważni kandydaci zostali aresztowani albo byli zastraszani przez władze i wycofali się z wyścigu. Jedynym rywalem Sisiego jest mało znany polityk centrowy Musa Mustafa Musa, lider pozaparlamentarnej partii Jutro (Hizb el-Ghad). Jest on jednak znany z tego, że popiera obecnego przywódcę Egiptu i sam zapewnił, że opowiada się za reelekcją Sisiego. Komisja wyborcza w ostatniej chwili apelowała do wyborców o pójście do głosowania, licząc na zwiększenie frekwencji, którą Sisi uważa za istotny czynnik - zwraca uwagę Reuters. Uprawnionych do głosowania w liczącym 84 miliony mieszkańców Egipcie jest około 60 milionów wyborców. Niektórzy z nich twierdzą, że otrzymali pieniądze lub inne zachęty, żeby oddać głos - pisze Reuters.

Twarda ręka Sisiego

Abd el-Fatah Sisi rządzi od 2013 roku, od czasu przewrotu wojskowego, który obalił islamistycznego prezydenta Mohammeda Mursiego. Sisi był wówczas ministrem obrony oraz naczelnym dowódcą egipskiej armii.

Rok później zwyciężył w wyborach prezydenckich, uzyskując ponad 96 procent głosów. Od tego czasu egipskie władze stosują represje na szeroką skalę wobec swych przeciwników.

Ewentualna druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się 24-26 kwietnia, jeśli żaden z kandydatów nie uzyska 50 procent głosów w pierwszej rundzie.

Są to trzecie wybory szefa państwa od czasu rewolucji z 2011 roku, w wyniku której obalony został wieloletni przywódca kraju, Hosni Mubarak. Ostateczne wyniki pierwszej tury, w której Egipcjanie głosowali 26-28 marca, zostaną ogłoszone w poniedziałek.

Autor: kg / Źródło: PAP