Wybuch epidemii zabójczego wirusa Ebola zabił w Ugandzie 13 osób - poinformowała w sobotę Światowa Organizacja Zdrowia (WHO).
Jak zaznaczyła WHO trwają już próby ograniczenia zasięgu epidemii. Na razie medycyna nie żadnego sposobu na pokonanie wirusa, który zabija do 90 proc. osób zakażonych - pisze Reuters.
Ebola przenosi się drogą kropelkową lub przez bezpośredni kontakt fizyczny.
20 zakażonych, 13 ofiar
Przedstawiciel WHO w Ugandzie Joaquim Saweka powiedział, że choć przypadki zakażenia pojawiły się w regionie Kibale prawdopodobnie już na początku miesiąca, to potwierdzenie, że chodzi o ebolę przyszło dopiero w piątek.
- 20 osób weszło z kontakt z Ebolą, z tego 13 zmarło - poinformował Saweka. Dodał, że na miejsce wysłano już specjalistów rządowych, z WHO i amerykańskiego CDC.
Śmiercionośny wirus
Kibale znajduje się niedaleko granicy z Demokratyczną Republiką Konga, gdzie wirus pojawił się po raz pierwszy w 1976 roku. Swoją nazwę wziął od rzeki Ebola.
Symptomy zarażenia to nagła gorączka, osłabienie, bóle mięśni, głowy i gardła. Później następują wymioty, biegunka, niedoczynność nerek i wątroby, a także krwotoki wewnętrzne i zewnętrzne. W większości przypadków chory umiera.
Autor: jak//mat / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: CDC