Dziesięć osób zginęło w piątek w karambolu na autostradzie A19 koło miejscowości Kavelstorf w Meklemburgii-Pomorzu Przednim, na północy Niemiec. Przyczyną tragicznego wypadku była burza piaskowa.
W karambolu uczestniczyło ponad 40 pojazdów. Zginęło 10 osób, a niektóre ciała wciąż znajdują się w spalonych pojazdach. Rannych zostało 97 osób.
- Nigdy nie widziałem czegoś takiego. Trudno to opisać - powiedział uczestnik karambolu Steffen. - Myślę, że dopiero później zdałem sobie sprawę z tego, co się wydarzyło. Myślę, że dziś narodziłem się ponownie - dodał.
Autostrada w płomieniach
Miejscowe media informują, że do karambolu na południe od Rostocku doszło w warunkach złej widoczności, ograniczonej przez chmurę piasku, która podczas burzy uniosła się z okolicznych pól nad autostradę.
Jadące z dużą prędkością pojazdy wpadały jeden na drugi. 17 samochodów osobowych i trzy ciężarowe - w tym cysterna z niebezpieczną substancją - stanęły w płomieniach.
Wiele osób zostało uwięzionych w samochodach. Autostrada została zablokowana w obu kierunkach.
Źródło: PAP