Rocznica urodzin Kinga jest świętem federalnym w USA od lat 80., czyli prezydentury Ronalda Reagana. Dzień ten jest zwyczajowo wolny od pracy - urzędy państwowe, szkoły oraz banki nie działają. Amerykanie gromadzą się wtedy, żeby upamiętnić manifestację sprzed dokładnie 54 lat: marsz na Waszyngton w obronie praw czarnoskórych mieszkańców. I jego najsłynniejszy moment - przemówienie Martina Luthera Kinga "I have a dream". Materiał "Faktów z Zagranicy" TVN24 BiS.
Źródło: TVN24 BiS