Dwie chińskie dziewczynki ku swojemu i rodziców przerażeniu zawisły nagle głowami w dół dziesięć metrów nad ziemią, kiedy zepsuła się jedna z kolejek w wesołym miasteczku w chińskiej prowincji Hubei.
Do zdarzenia doszło ok. 18:40 lokalnego czasu. Wiszące głowami w dół dziewczynki szybko zauważyli będący nieopodal strażacy.
Akcję przygotowywano kilkanaście minut. Dwie drużyny strażaków zajęły się pompowaniem wielkiego materaca na ziemi i ustawianiem reflektorów, gdy tymczasem trzecia wjeżdżała już na górę na drabinie.
Jedna z dziewczynek zaczęła w międzyczasie tracić przytomność i ją ratownicy ściągnęli jako pierwszą, przewiązując najpierw wokół niej linę, a potem zwalniając zaciski siedziska. Jej koleżanka stanęła na ziemi o godz. 20.
Źródło: ENEX