Metan był przyczyną eksplozji w nocy z czwartku na piątek w kopalni w Suchodilsku w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy. Zginęło 17 osób. Do drugiego wypadku doszło w kopalni w Makiejewce, w obwodzie donieckim. Na górników spadła wieża szybu - zginęły dwie osoby.
Do eksplozji doszło o godz. 1.57 czasu miejscowego (0.57 czasu polskiego), gdy w kopalni pracowały 252 osoby, w tym 28 bezpośrednio w rejonie wybuchu na głębokości 915 m.
W sumie zginęło tu 17 osób, stan dwóch poparzonych jest ciężki, a dziewięciu górników uznano za zaginionych.
Suchodilsk leży w Donieckim Zagłębiu Węglowym (Donbas).
Metan był przyczyną eksplozji w nocy z czwartku na piątek w kopalni w Suchodilsku w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy. W wybuchu zginęło co najmniej 16 górników, trzech odniosło obrażenia, a dziewięciu jest zaginionych Agencja Interfax-Ukraina
Do drugiego wypadku doszło rano w kopalni w Makiejewce, w obwodzie donieckim, gdy na 14-15 górników spadła wieża szybu, którym porusza się winda górnicza.
Dwie osoby - kobieta i mężczyzna - zginęły na miejscu, trzy są ranne, a 8-9 znajduje się po gruzami, ale daje oznaki życia - powiedział szef obwodowej administracji Andrij Szyszacki.
Co roku ginie 300 górników
Ze względu na wysoką koncentrację metanu ukraińskie kopalnie należą do najbardziej niebezpiecznych na świecie. Co roku ginie w nich ok. 300 górników.
Do największej tragedii w ukraińskim górnictwie doszło na przełomie listopada i grudnia 2007 roku. Seria trzech wybuchów metanu w donieckiej kopalni im. Zasiadki spowodowała wówczas śmierć 106 górników; kilkudziesięciu zostało rannych.
Źródło: reuters, pap