Dwa równoległe światy na Litwie

Sytuacja Polaków na Litwie
Sytuacja Polaków na Litwie
TVN24
Sytuacja Polaków na LitwieTVN24

Dwa równoległe i kompletnie niezależne od siebie światy - światy Polaków i rdzennych Litwinów mieszkających na Litwie. Można je było zobaczyć w reportażu TVN24 nt. sytuacji litewskiej polonii.

Z wizytą na Litwę udał się dziennikarz TVN24 Marek Osiecimski.

- Zauważyłem dwa równoległe światy, kompletnie od siebie niezależne, niepotrzebujące, nierozumiejące siebie, bo niechcące siebie zrozumieć. To są światy rdzennych Litwinów i Polaków tam mieszkających - opowiada.

Podczas wizyty na Litwie rozmawiał z młodymi ludźmi, a nie politykami. - Posługują się bardziej umiarkowanym językiem, choć nie brakuje w ich wypowiedziach dosyć skrajnych wypowiedzi, które świadczą o tym, że brak jest zrozumienia między Litwinami a Polakami - mówi reporter.

Litwinka polskiego pochodzenia Mirosława Januszkiewicz podkreśla, że "na wszelki" wypadek nie należy lubić Polaków na Litwie i taka jest zasada, którą się wpaja obywatelom tego kraju. - To jest wpajane z mlekiem matki - podkreśla.

Napięcie na linii Polacy-Litwini

W ostatnim czasie sytuacja pomiędzy Polakami i Litwinami jest napięta. Litewska ambasador Loreta Zakarevicziene stwierdziła w wywiadzie, że "Litwini mieszkający w Polsce, w odróżnieniu od litewskich Polaków, są lojalnymi obywatelami". Niedługo później litewska telewizja wyemitowała program, w którym jego uczestnicy zrywali tablice z polskimi nazwami ulic.

Tymczasem w piątek litewski premier Andrius Kubilius poinformował, że rząd rozważa możliwość zezwolenia na używanie dwujęzycznych nazw ulic i miejscowości tam, gdzie mniejszość narodowa stanowi co najmniej jedną trzecią mieszkańców. Takie założenie przewiduje projekt ustawy o mniejszościach narodowych.

Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24