Premier Danii Anders Fogh Rasmussen jest już oficjalnie zgłoszonym kandydatem na stanowisko szefa NATO, poinformował duński dziennik "Politiken". Informację potwierdziła w piątek rzeczniczka partii, do której należy premier.
Rzeczniczka Duńskiej Partii Liberalnej Inger Stoejberg powiedziała duńskiej telewizji TV2 News, że Rasmussen poinformował w piątek rano swoich kolegów partyjnych o kandydowaniu.
Jak wynika z informacji "Politiken", Rasmussen zgłosił swoją kandydaturę podczas posiedzenia ambasadorów NATO w przeddzień jubileuszowego szczytu sojuszu i ma duże szanse na wygraną.
Poprą go prawdopodobnie m.in. Niemcy, Francja, Wielka Brytania, Włochy i Hiszpania. Poparcia dla niego zasygnalizowały również USA, co bardzo zwiększa bardzo jego szanse. Nie zmienią tego nawet kontrowersje w Turcji - trzy lata temu Duńczyk bronił opublikowanych w duńskiej prasie karykatur Mahometa - tym bardziej, że oficjalnego sprzeciwu Ankary nie ma.
Rasmussen faworytem
Poparcie dla Rasmussena poważnie zmniejsza szanse innego wymienianych kandydatów do stanowiska szefa NATO - polskiego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego.
Żaden z głosów poparcia dla Rasmussena nie został jednak wyraźnie sformułowany, więc jego wybór nie jest jeszcze przesądzony.
Obecny szef NATO, Holender Jaap de Hoop Scheffer, kończy urzędowanie 31 lipca. Decyzja o jego następcy, który powinien być wybrany jednogłośnie przez wszystkie kraje członkowskie sojuszu, jest oczekiwana na piątkowo-sobotnim szczycie NATO we Francji i w Niemczech. Zapaść może jednak nawet dużo później.
Źródło: PAP