32-letni Japończyk został skazany na dożywotnie więzienie za zgwałcenie i zamordowanie brytyjskiej nauczycielki. Tatsuya Ichihashi był jej uczniem, zbrodnię popełnił w 2007 roku, schwytano go dopiero po dwóch latach.
Tatsuya Ichihashi przyznał się do popełnienia zbrodni, ale zaznaczył, że nie miał zamiaru pozbawić życia 22-letniej Lindsay Hawker. Przekonywał sąd, że próbował ją reanimować po tym, jak "przez przypadek" ją udusił, nie chcąc, żeby sąsiedzi słyszeli jej krzyki.
Ojciec ofiary, Bill Hawker prosił sąd o wymierzenie mężczyźnie możliwie "najsurowszej kary". Jednak oskarżyciele nie zażądali kary śmierci. Przysięgli uznali Ichihashiego winnym gwałtu i zabójstwa, a sędzia wymierzył mu karę dożywocia.
"Zmaltretowana i związana"
Lindsay Hawker pochodziła z Brandon koło Coventry. Przyjechała do Japonii w październiku 2006 nauczać angielskiego w szkole językowej Nova. Hawker żywą po raz ostatni widziano 25 marca 2007 w kawiarni, po lekcji angielskiego udzielonej Ichihashiemu.
Japończyk namówił Angielkę do udzielenia prywatnej lekcji. Później przekonał ją, by poszła z nim do jego mieszkania. Tam ją zaatakował, zgwałcił i udusił. japończyk
Jak ustaliło śledztwo, Japończyk namówił Angielkę do udzielenia prywatnej lekcji. Później przekonał ją, by poszła z nim do jego mieszkania. Tam ją zaatakował, zgwałcił i udusił. Ciało znaleziono przysypane piaskiem w wannie wystawionej na balkon mieszkania Ichihashiego. On sam zniknął.
Plastyczna chirurgia nie pomogła
Aby zatrzeć ślady i uciec policji, mężczyzna poddał się operacji plastycznej. Złapano go dopiero w listopadzie 2009 roku w Osace, a jego wygląd zmienił się tak bardzo, że śledczy musieli sprawdzić odciski palców, by upewnić się, że mają właściwego człowieka.
Źródło: BBC