Prokurator oenzetowskiego Międzynarodowego Trybunału Karnego ds. Zbrodni w byłej Jugosławii zażądał kary dożywotniego więzienia dla generała bośniackich Serbów Zdravko Tolimira, za rolę odegraną przy masakrze Muzułmanów w Srebrenicy w 1995 roku.
- Generał Tolimir jest ucieleśnieniem (...) tego ludobójstwa popełnionego w Srebrenicy - oświadczył reprezentujący biuro oskarżyciela Peter McCloskey. - Jedyną możliwą karą jest dożywotnie więzienie - podkreślił.
Prawa ręka Mladicia
63-letni Zdravko Tolimir jest oskarżony o ludobójstwo, zbrodnie przeciwko ludzkości i zbrodnie wojenne. Uważany był za prawą rękę dowódcy bośniackich Serbów, generała Ratko Mladicia. Tolimir odpowiadał za wywiad wojskowy i bezpieczeństwo sił zbrojnych.
Wraz z Mladiciem miał uczestniczyć w planowaniu mordu 8 tys. Muzułmanów w Srebrenicy, największej masakry w powojennej historii Europy.
- Wybierając Mladicia zamiast prawa (Tolimir - red.) stracił to, co miał z człowieka - dodał McCloskey. Zwrócił uwagę, że generał był osobą inteligentną i należał do kierownictwa sztabu armii serbskiej w Bośni.
- Umyślnie wybrał lojalność wobec Mladicia, lojalność dla sprawy w miejscu obowiązku człowieka i żołnierza, obowiązku wobec Boga, obowiązku powiedzenia "nie" - mówił przedstawiciel prokuratora.
Ponad dwa lata bez wyroku
Zgodnie z aktem oskarżenia po upadku Srebrenicy i Żepy około 25 tys. kobiet, dzieci i ludzi starszych zostało siłą przewiezionych na tereny kontrolowane przez Muzułmanów.
Mężczyźni i chłopcy zdolni nosić broń, zarówno wojskowi, jak i cywile, zostali zgładzeni i wrzuceni do masowych grobów.
Tolimira zatrzymano w Bośni 31 maja 2007 roku. Oświadczył, że jest niewinny i odmówił pomocy adwokata. Jego proces rozpoczął się w lutym 2010 roku.
Autor: bor//bgr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org