- Jared to taki dobry facet, doprowadzi do skutku porozumienie z Izraelem, czego nikt inny nie potrafi dokonać - zachwalał w wywiadzie swojego zięcia Donald Trump. W ubiegłym tygodniu ogłoszono, że 35-letni mąż córki prezydenta elekta Ivanki obejmie stanowisko doradcy ds. umów handlowych i Bliskiego Wschodu.
W poniedziałek opublikowany został wywiad, którego Donald Trump udzielił jednocześnie brytyjskiemu "Timesowi" i niemieckiemu "Bildowi". Prezydent elekt mówił w nim m.in. o Unii Europejskiej i NATO.
Wspomniał także o swoim zięciu, Jaredzie Kushnerze, który ma zostać prezydenckim doradcą i w Białym Domu odpowiadać za umowy handlowe i Bliski Wschód.
W wywiadzie Trump nie szczędził pochwał pod adresem Kushnera. Zasugerował, że mógłby być osobą, która doprowadzi do porozumienia między Izraelem i Palestyną.
- Wiecie co? Jared to taki dobry facet; doprowadzi do skutku porozumienie z Izraelem, czego nikt inny nie potrafi dokonać. Wiecie, to naturalny talent, jest niesamowity, to naturalny talent - mówił prezydent elekt.
"Wspaniałe osiągnięcie"
Trump już wcześniej sugerował, że to właśnie Kushner, który "zna region, zna ludzi, zna graczy" poradzi sobie z wyzwaniem. Sam prezydent elekt mówił, że chciałby doprowadzić do porozumienia izraelsko-palestyńskiego, bo byłoby to "wspaniałe osiągnięcie".
Kushner to nowojorski miliarder, biznesmen i inwestor z żydowskiej rodziny. W 2009 r. ożenił się z Ivanką Trump, para ma troje dzieci. Jak mówił w jednym z wywiadów, jego dziadkowie przybyli do USA w 1949 roku jako ocalali z Holokaustu z terenów obecnej Białorusi. Jego rodzice zrobili majątek na rynku nieruchomościami i byli darczyńcami Partii Demokratycznej.
Od początku kampanii prezydenckiej Kushner miał bardzo duży wpływ na decyzje Trumpa. Pełni też ważną rolę w zespole przygotowującym przejęcie administracji. Spekulacje o tym, że otrzyma oficjalną posadę w gabinecie przyszłego prezydenta, pojawiały się od dłuższego czasu. Ostatecznie w zeszłym tygodniu poinformowano, że będzie to stanowisko doradcy.
Autor: kg\mtom / Źródło: CNN, PAP, Politico
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock