W ostatnim roku ubyło 1,39 miliona Chińczyków - wynika z nowych rządowych danych. Populacja tego kraju zmniejszyła się już trzeci rok z rzędu i wynosi obecnie 1,4 miliarda.
Nowe dane przedstawiło w piątek chińskie Narodowe Biuro Statystyk. W 2024 roku po raz trzeci z rzędu liczba zgonów przewyższyła liczbę urodzeń - zmarło 10,93 mln Chińczyków, a urodziło się 9,54 mln. Oznacza to, że populacja kraju zmniejszyła się o 1,39 mln ludzi i obecnie wynosi 1,408 mld.
ZOBACZ TEŻ: "Niebo z betonu" powstaje nad Chinami
Demografia Chin
W obliczu kryzysu demograficznego chińskie władze starają się zachęcać młodych do posiadania dzieci. Liczba urodzeń w zeszłym roku wzrosła względem 2023 roku (wówczas było to 9,02 mln), ale zdaniem ekspertów nie zatrzyma to negatywnego trendu spadającej populacji, który utrzymuje się od dekad i jest wynikiem m.in. polityki jednego dziecka z lat 1980-2015. Zeszłoroczny wzrost wynika bowiem ze wzrostu liczby małżeństw w 2023 roku, a w 2025 roku ich zdaniem należy się spodziewać kolejnego spadku urodzeń.
Coraz więcej Chińczyków żyje obecnie w miastach, gdzie koszty utrzymania dzieci są dużo wyższe niż na wsi. Decyzji o zakładaniu rodziny i posiadaniu potomstwa nie sprzyja także niepewność na rynku pracy, spowalniająca gospodarka, ale i tradycyjne oczekiwania, by to kobiety zajmowały się domem, co często oznacza dla nich rezygnację z kariery zawodowej.
Ujawnione dane wzmagają obawy dotyczące kondycji drugiej największej gospodarki świata w sytuacji, w której spada liczba zarówno pracowników, jak i konsumentów. Rosnące koszty związane ze starzeniem się społeczeństwa będą zaś najpewniej stanowić dodatkowe obciążenie dla i tak już zadłużonych lokalnych samorządów. Obecnie 22 proc. populacji, czyli nieco ponad 310 mln Chińczyków, ma więcej niż 60 lat.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Lushengyi / Shutterstock