Cztery pitbulle zaatakowały w czwartkowe popołudnie 63-letnią kobietę uprawiającą jogging w Dolinie Antelope. Psy uciekły na pustynię na widok wezwanych na pomoc stróżów prawa. Ranna zmarła w karetce w drodze do szpitala.
Dolina Antelope rozciąga się w północnej części hrabstwa Los Angeles. To region słabo zaludniony i równinny. Dolina stanowi zachodnie skrawki pustynii Mojave.
Pościg za pitbullami na pustyni
W czwartkowy poranek pewna kobieta mieszkająca w okolicy, jadąc samochodem zobaczyła w sporej odległości psy otaczające coś leżącego na ziemi. Gdy podjechała bliżej, z kurzu i piachu wyłonił się kształt ludzkiego ciała. Kobieta zaczęła trąbić i odstraszać cztery atakujące pitbulle, ale psy nie reagowały i nie odchodziły od leżącej osoby.
Kobieta wezwała policję. Sama została w samochodzie, bojąc się psów. Gdy na miejscu pojawili się policjanci, oddali w kierunku zwierząt kilka strzałów. Trzy psy odbiegły, czwarty rzucił się na jednego z funkcjonariuszy. Ten spróbował w niego trafić, ale chybił. Pies miał się jednak przestraszyć wystrzału i uciekł.
Zaczął się pościg za zwierzętami, które na otwartym terenie zdołały jednak uciec i zniknąć. Władze regionu oferują 25 tys. dol. nagrody "za informacje, które pomogą w schwytaniu czterech zabójczych pitbulli". Po kilkunastu godzinach, gdy w Kalifornii zapadała już noc, psy wciąż były na wolności.
Zagryziona przez pitbulle kobieta miała 63 lata. Nie wiadomo o niej nic więcej. Policja nie ujawniła jej danych personalnych.
Autor: adso//gak/k / Źródło: NBC News
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu