Niedawno Ameryką wstrząsnęła historia dwuletniego chłopca, który zabił swoją mamę z broni, którą znalazł na tylnym siedzeniu jej samochodu. Okazuje się, że w tym roku w USA w wyniku nieszczęśliwych wypadków dzieci w wieku poniemowlęcym postrzeliły łącznie 23 osoby.
27 kwietnia na autostradzie w Milwaukee w amerykańskim stanie Wisconsin dwuletni chłopiec sięgnął po broń, która leżała z tyłu samochodu. W samochodzie znajdowało się także drugie dziecko kobiety i jej matka. Pistolet, który trzymał chłopiec przypadkowo wystrzelił śmiertelnie raniąc matkę dziecka.
Coraz więcej wypadków z dziećmi i bronią
Okazuje się, że tego typu zdarzenia mają miejsce częściej, niż można się spodziewać. Od 20 kwietnia br. w Stanach Zjednoczonych było co najmniej siedem przypadków, kiedy dzieci w wieku od 1 do 3 lat strzeliły do siebie lub kogoś innego.
20 kwietnia dwulatek w stanie Indiana znalazł pistolet w torebce matki i śmiertelnie się postrzelił. Dzień później w Kansas City w Missouri roczna dziewczynka najprawdopodobniej śmiertelnie postrzeliła się z broni swego ojca.
Do tragedii doszło również w Natchitoches w stanie Luizjana. 22 kwietnia 3-letni chłopiec śmiertelnie się postrzelił. 26 kwietnia w Dallas znaleziono w mieszkaniu 3-letniego chłopca, który ranił się śmiertelnie w klatkę piersiową. Dzień później w doszło do tragedii w Milwaukee. Tego samego dnia trzylatek w Grout Township w Michigan postrzelił się w ramię z broni, którą znalazł w domu. Dziecko najprawdopodobniej przeżyje.
23 przypadki od początku roku
Według analizy Washington Post do przypadków postrzelenia dzieci znalezioną przez nie bronią dochodzi średnio raz w tygodniu. W tym roku tempo to wyraźnie przyśpieszyło. Od 1 stycznia br. doszło do 23 nieszczęśliwych wypadków związanych z dziećmi i bronią. W tym samym czasie w zeszłym roku było 18 takich przypadków.
Autor: kło/kk / Źródło: Washington Post
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu