Dżochar Carnajew, domniemany sprawca zamachu bombowego podczas maratonu w Bostonie, po raz pierwszy stanął w środę przed sądem federalnym. Nie przyznał się do winy.
Dżochar Carnajew po raz pierwszy od czaasu aresztowania w kwietniu pokazał się publicznie. Świadkowie obecni na sali sądowej relacjonowali, że 19-latek ubrany w pomarańczowy kombinezon miał rękę w gipsie.
Na salę sądową nie wpuszczono kamer. Po trwającym około 10 minut posiedzeniu sędzia ogłosił, że następne posiedzenie odbędzie się 23 września.
Obserwował ocalałych z zamachu
Carnajew miał 7 razy wyraźnie powtórzyć przed sądem, że jest niewinny. Rozglądał się po sali i obserwował prokuratorów oraz około 30 świadków zamachu, którzy byli na sali.
- Nie wydaje się być wstrząśnięty tym wszystkim - oceniał zachowanie domniemanego zamachowcy jeden z funkcjonariuszów policji, uczestniczących w posiedzeniu. 19-letni Dżochar Carnajew jest oskarżony o dokonanie wraz ze swym starszym bratem Tamerlanem 15 kwietnia zamachu bombowego na mecie maratonu bostońskiego.
W zamachu zginęły trzy osoby, a ponad 260 zostało rannych. Carnajewowi postawiono 30 zarzutów, z których kilkanaście jest zagrożonych karą śmierci lub dożywotniego więzienia.
Autor: db,aj//bgr,mtom / Źródło: PAP, Reuters