"Wydarzenia na Ukrainie mogą trwale pogorszyć stosunki między Polską a Niemcami. Inne są spojrzenia na zagrożenia ze Wschodu, Polska i Niemcy mają również odmienne zdanie na temat wzmocnienia obecności amerykańskiej i natowskiej na wschodniej flance Sojuszu Atlantyckiego. Inne są także spojrzenia na projekt utworzenia unii energetycznej" – takie oceny znalazły się w analizie relacji między Berlinem a Warszawą, jaką publikuje niemiecki parlament.
Najnowszy numer magazynu "Das Parlament", wydawanego przez Bundestag, odnosi się do 75 rocznicy ataku III Rzeszy na Polskę oraz aktualnych, pozytywnych i negatywnych zjawisk w stosunkach między Polską a Niemcami. Pismo dystrybuowane jest w niemieckich instytucjach, szkołach czy bibliotekach.
Autorzy tekstów w magazynie zwracają uwagę na szczególny charakter relacji polsko-niemieckich, które uległy gigantycznej transformacji w ostatnim ćwierćwieczu. Nie oznacza to jednak, że między Polakami a Niemcami wszystko układa się idealnie.
Współczesne problemy i różnice
Wśród spornych tematów są nie tylko różnice w patrzeniu na Ukrainę i Rosję, ale także odmienne plany dotyczące energetyki czy inne podejście do przyszłości Unii Europejskiej, zwłaszcza strefy euro. Polska, w przeciwieństwie do Niemiec, widzi szansę w eksploatacji gazu łupkowego, nadal chce opierać swoje bezpieczeństwo energetyczne na spalaniu węgla, a w przyszłości stanie się kolejnym państwem, posiadającym elektrownie jądrowe. Warszawa, inaczej niż Berlin, dąży do trwałego uniezależnienia się od importu rosyjskiego gazu, do czego służyć ma gazoport.
O różnicach w polsko-niemieckim spojrzeniu na współczesne problemy otwarcie mówi dla magazynu "Das Parlament" Gerhard Gnauck, doskonale znający Polskę i język polski wieloletni korespondent "Die Welt" nad Wisłą.
"...Po wejściu do UE Berlin zbudował Gazociąg Bałtycki, mimo ostrzeżeń z Polski, która z kolei stawia na gaz płynny, gaz łupkowy oraz węgiel. Berlin bez konsultacji z sąsiadami wyłącza siłownie jądrowe, Polska właśnie planuje zbudować dwie. Wejście do eurostrefy ? Polska wyczekuje, jak radzić sobie będzie eurowaluta. Nowy przykład: kryzys rosyjsko-ukraiński. W Niemczech wywołał debatę, czy Niemcy w ogóle należą do Zachodu, i czy chcą do Zachodu należeć. Znam wielu Polaków, u których takie głosy wywołują strach" - stwierdza Gnauck
Oceny historii nie stanowią pola konfliktu
Polem konfliktu przestały być, przynajmniej na razie, oceny historii niemiecko-polskiej. W Niemczech coraz więcej mówi się i pisze o cierpieniach, zadanych przez Niemców Polakom podczas brutalnej okupacji w latach 1939-1945. Niedawno w Berlinie otwarto wystawę o Powstaniu Warszawskim, co jest wielkim krokiem w upowszechnieniu wiedzy w RFN o latach wojny w okupowanej Polsce. Także publikacja magazynu „Das Parlament” jest kolejnym, małym sukcesem polskiej polityki historycznej – publikacja zawiera bowiem wiele artykułów o historii Polski, które zgodne są z polskim punktem widzenia.
Niemiecka okupacja podczas wojny w stosunku do polskich i europejskich Żydów była nakierowana na całkowite wyniszczenie, w stosunku do Polaków na wyniszczenie elit i podporządkowanie sobie Polaków jako narodu. Powojenne wysiedlenia Niemców z terenów Śląska, Pomorza, Warmii i Mazur opisywane są jako rezultat zbrodniczej polityki niemieckiej, a nie jako zdarzenie oderwane od kontekstu II wojny światowej. W publikacji przypomniano, że Polacy osiedlili się na Ziemiach Zachodnich i Północnych w wyniku przesiedleń Polaków z terytoriów wschodnich Rzeczpospolitej, które zaanektował Związek Sowiecki.
"Polska zapoczątkowała wielkie przemiany"
Polska jest także opisana jako kraj, który zapoczątkował wielką przemianę w Europie i na świecie w 1989 r. To dzięki polskiemu ruchowi Solidarności, osobom Jana Pawła II i Lecha Wałęsy oraz polityce amerykańskiego prezydenta Reagana w Europie w pokojowy sposób zawalił się komunizm, w konsekwencji czego także pokojowo zjednoczyły się Niemcy. Takie opisanie polskiej i europejskiej historii najnowszej stanowi nowość dla wielu Niemców, ponieważ w RFN za głównego "sprawcę" pokojowej przemiany postrzega się przywódcę ZSRR Michaiła Gorbaczowa.
Współczesne relacje
"Das Parlament" opisuje także współczesne relacje polsko-niemieckie. Wśród największych sukcesów są między innymi znakomicie rozwijająca się współpraca polsko-niemiecka na granicy oraz świetna integracja Polaków, którzy osiedlili się w Niemczech. W 16 landach Bundesrepubliki mieszka obecnie ponad 600 tys. obywateli polskich, a co najmniej 1 mln 300 tys. osób ma związki z Polską. Polacy są drugą grupą etniczną w zjednoczonych Niemczech, po społeczności tureckiej.
Autorzy tekstów w publikacji Bundestagu zwracają uwagę, że całkiem niedawno runął wieloletni stereotyp o Polakach, zakorzeniony w Niemczech: stereotyp, że biedni Polacy zaleją niemiecki rynek pracy. Dzisiaj wielu obywateli polskich nie chce wyjeżdżać za Odrę, ponieważ płace w Niemczech nie są już tak korzystne dla Polaków jak dawniej.
Autor: Jacek Stawiski TVN24 Biznes i Świat / Źródło: Das Parlament
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu