Droga do brexitu jest długa i kręta. Negocjacje wciąż trwają, ale konkretnych rezultatów brak. Unijny negocjator do spraw wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej Michel Barnier potwierdził w niedzielę, że strony nadal nie doszły do porozumienia w sprawie warunków opuszczenia Wspólnoty przez Londyn.
Wieczorna wypowiedź francuskiego polityka zakończyła kilkugodzinne spekulacje medialne w tej sprawie, wywołane niespodziewaną wizytą brytyjskiego ministra do spraw Brexitu Dominica Raaba w Brukseli oraz informacjami o nagłym zwołaniu narady ambasadorów reprezentujących pozostałe 27 państw członkowskich.
10 ministrów spraw zagranicznych państw UE stojących pod drzewem po środku labiryntu. Wśród nich szef polskiej dyplomacji, Jacek Czaputowicz. Takie zdjęcie opublikował w niedzielę na swoim koncie twitterowym szef brytyjskiego MSZ, Jeremy Hunt. "Poprosiłem kilku ministrów spraw zagranicznych, by przeszli się ze mną po labiryncie Chevening w deszczu. To zadanie okazało się prostsze niż negocjacje w sprawie brexitu" - podpisał z humorem brytyjski polityk. Ale Londynowi do śmiechu nie jest. Wyjście z Unii zbliża się wielkimi krokami, a porozumienia z Brukselą wciąż brak.
Challenged a few of my fellow foreign ministers to navigate the Chevening maze in the rain...by comparison to which Brexit discussions seem more straightforward pic.twitter.com/J43lTDKUvb
— Jeremy Hunt (@Jeremy_Hunt) 14 października 2018
Wciąż bez porozumienia
We wpisie opublikowanym po niespodziewanym spotkaniu z brytyjskim ministrem do spraw brexitu Dominikiem Raabem unijny negocjator wytłumaczył, że wbrew medialnym spekulacjom strony wciąż nie doszły do porozumienia w sprawie warunków umowy wyjścia.
Barnier zapewnił, że wkrótce przekaże państwom członkowskim i Parlamentowi Europejskiemu szczegółową relację z rozmów z brytyjskim ministrem.
We met today @DominicRaab and UK negotiating team. Despite intense efforts, some key issues are still open, including the backstop for IE/NI to avoid a hard border. I will debrief the EU27 and @Europarl_EN on the #Brexit negotiations.
— Michel Barnier (@MichelBarnier) 14 października 2018
Medialne doniesienia bez potwierdzenia
Wcześniej w niedzielę portal Politico informował - powołując się na trzy źródła wśród europejskich dyplomatów - że negocjatorzy obu stron osiągnęli wstępne, techniczne porozumienie w sprawie warunków brexitu. Jak jednak zastrzeżono, umowa miała być na razie jedynie zatwierdzona na technicznym poziomie negocjatorów i czekała na poparcie polityczne ze strony rządu w Londynie i pozostałych państw członkowskich.
Agencja Reutera, "Financial Times" i "The Guardian" podały jednak wieczorem za swoimi źródłami, że podczas wieczornego nadzwyczajnego spotkania ambasadorów 27 państw UE dyplomatom przekazano, że obie strony wciąż jeszcze nie doszły do porozumienia.
Wśród najważniejszych punktów spornych jest m.in. kwestia rozwiązania awaryjnego (ang. backstop) dla Irlandii Północnej, które miałoby zapobiec powrotowi twardej granicy między Irlandią Północną a Irlandią w razie braku przyszłej umowy o wolnym handlu między Wielką Brytanią a UE.
Niespodziewane spotkanie
Pierwsze spekulacje na temat niedzielnego przełomu w trwających od marca ubiegłego roku dyskusjach dotyczących wyjścia Wielkiej Brytanii z UE pojawiły się, gdy brytyjskie ministerstwo do spraw wyjścia ze Wspólnoty przekazało w niedzielę rano informację o niespodziewanym, awaryjnym spotkaniu w Brukseli ministra Dominica Raaba i głównego negocjatora UE Michela Barniera.
Raab miał przekazać Barnierowi, że obecnie omawiana propozycja dotycząca Irlandii Północną nie uzyskałaby poparcia brytyjskiego parlamentu - napisał na Twitterze George Parker z "FT".
Z kolei Florian Eder z "Politico" napisał, również na Twitterze, że - wbrew wcześniejszym doniesieniom - ambasadorom powiedziano, że negocjacje Raaba z Barnierem poszły "źle", a w efekcie odwołano także poniedziałkowe spotkanie negocjatorów.
Autor: momo//now / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Twitter (@Jeremy_Hunt)