Breivik i Wilders spotkali się w teatrze

Aktualizacja:
"Breivik spotyka Wildersa" na deskach teatru
"Breivik spotyka Wildersa" na deskach teatru
TVN24
"Breivik spotyka Wildersa" na deskach teatruTVN24

To przedstawienie podzieliło nawet tak liberalne społeczeństwo, jakim są Holendrzy. Mowa o sztuce pt. "Breivik spotyka Wildersa", która wystawiana jest na deskach jednego z amsterdamskich teatrów. Norweski zamachowiec i holenderski polityk skrajnej prawicy spotykają się na londyńskim lotnisku Heathrow, gdzie rozmawiają o swoich ideologiach.

Akcja sztuki rozgrywa się w marcu 2010 roku, czyli na ponad rok przed masakrą, jakiej w Oslo i na wyspie Utoya dokonał Anders Breivik.

Ile wspólnego?

- Najważniejszym momentem w sztuce jest ten, kiedy Breivik spotyka Widersa i mówi: mamy takie same myśli, takie same obawy o przyszłość, jak daleko chciałbyś zajść we wdrażaniu swojej ideologii? – mówi Thijs Romer, odtwórca roli Breivika. W swoim manifeście Breivik z podziwem pisał o poglądach holenderskiego polityka skrajnej prawicy.

Wiadomo jednak, że Widers zdecydowanie odcinał się poglądu jakoby on i Norweg mieli takie samo spojrzenie na niektóre sprawy, jak islam czy polityka imigracyjna. Polityk potępił też zamachy, jakich przeprowadzenia dopuścił się Breivik. Także w teatrze postać Geerta Wildersa wyraźnie odcina się od tego, co zrobił Norweg.

- Widers w sztuce podkreśla: nie przekroczę granic, jakie stawia demokracja. Jego przeciwnicy w Holandii często mówią, że on może posunąć się dalej. Nie zgadzam się z tym – stwierdza Titus Muizelaar, reżyser spektaklu. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że autor sztuki był przyjacielem Theo van Gogha, holenderskiego reżysera brutalnie zamordowanego w 2004 roku przez skrajnego islamistę. Od tamtego czasu Muizelaar stał się dużo bardziej radykalnym prawicowcem.

To nie jest opinia ogółu

- W Holandii często robi się dużo szumu medialnego wokół takich prawicowych poglądów. A potem nikt już o tym nie słyszy. Mam nadzieję, że rozumiecie, że to nie jest opinia ogółu. Większość Holendrów ma już tego serdecznie dosyć – tłumaczy Margiet Ostveen, felietonistka dziennika NRC Handelsblad.

Centrum kulturalne, w którym wystawiana jest sztuka słynie z tego, że zabiera głos w bieżących, politycznych sprawach. Sztuka "Breivik spotyka Wildersa" zostanie wystawiona tylko kilka razy.

Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24