Ambasadorowie państw Unii Europejskiej dali w środę zielone światło dla kolejnych sankcji unijnych wobec przedstawicieli władz Białorusi, w tym również prezydenta Alaksandra Łukaszenki za sfałszowanie wyborów prezydenckich i przemoc wobec protestujących. Polska Agencja Prasowa powołuje się na źródło unijne.
Według informacji Polskiej Agencji Prasowej nowe sankcje mają objąć 15 przedstawicieli władz białoruskich, w tym Alaksandra Łukaszenkę. Osoby te zostaną objęte zakazem wjazdu do Unii Europejskiej i zamrożeniem aktywów.
"Procedura ma zostać sfinalizowana do końca tygodnia" - powiedział PAP jeden z unijnych dyplomatów.
Sankcje to odpowiedź Wspólnoty na dalsze tłumienie pokojowych protestów na Białorusi i brak odpowiedzi ze strony władz w Mińsku na propozycję dialogu.
W przypadku pierwszej transzy sankcji na przedstawicieli władz białoruskich decyzję przez długi czas blokował Cypr, domagając się stanowczej reakcji UE na działania Turcji we wschodniej części Morza Śródziemnego. W przypadku drugiej listy unijni dyplomaci nie spodziewają się podobnych problemów.
Na liście szef OMON-u, przewodnicząca Centralnej Komisji Wyborczej oraz jej zastępca
Na przyjętej przez UE pierwszej liście objętych sankcjami przedstawicieli władz Białorusi odpowiedzialnych za fałszowanie wyborów i represje wobec protestujących znaleźli się m.in. szefowa Centralnej Komisji Wyborczej (CKW) Lidzija Jarmoszyna, jej zastępca oraz 10 innych członków tej instytucji, a także szef MSW Juryj Karajeu i jego zastępcy oraz dowódcy jednostek specjalnych, w tym OMON-u. W sumie wykaz zawiera 40 nazwisk.
UE uważa, że białoruska CKW i jej kolegium ponoszą odpowiedzialność za bezpodstawne odrzucenie niektórych kandydatów opozycji w wyborach prezydenckich oraz za nałożenie przez komisję nieproporcjonalnych ograniczeń na obserwatorów w lokalach wyborczych. Jak zaznaczono w rozporządzeniu unijnym, CKW zadbała również o to, by skład nadzorowanych przez nią komisji wyborczych miał stronniczy charakter.
Na liście osób objętych restrykcjami znaleźli się szef oddziałów specjalnych OMON Dzmitryj Bałaba, dowódca jednostki specjalnej szybkiego reagowania (SOBR) ppłk Alaksandr Bykau, a także przedstawiciele kierownictwa MSW, w tym szefowie departamentu ds. więziennictwa oraz milicji.
Na Białorusi od wyborów prezydenckich 9 sierpnia trwają protesty, których uczestnicy domagają się ustąpienia Łukaszenki.
Źródło: PAP