Otworzyliśmy nasz kraj i nasze serca - zapewnił Władimir Putin. Mimo to polskie MSZ apeluje, żeby kibice przed wyjazdem zarejestrowali się w systemie Odyseusz. Dzięki temu, w razie potrzeby, będzie można ich szybko zlokalizować. Materiał programu "Polska i Świat".
O tym, że Rosja jest gotowa na piłkarskie mistrzostwa świata, zapewniał sam prezydent Władimir Putin. - Otworzyliśmy nasz kraj i nasze serca - mówił na nagraniu udostępnionym przez biuro prasowe Kremla.
Zakazane lody
- Najbardziej wzruszyło mnie to, że przy przejściu dla pieszych przepuścił mnie autobus komunikacji miejskiej. Zdarzyło mi się to po raz pierwszy w Rosji - mówił Robert Śmigielski z Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia.
Ścisłe zasady obowiązują kibiców. Chociażby na moskiewskim lotnisku, gdzie zgodnie z rozporządzeniem nie mogą spać, myć się i przebierać. Nie mogą też jeść lodów, żeby nie pobrudzić innych pasażerów.
Rosyjski prezydent chce pokazać swój kraj z jak najlepszej strony - nowoczesny, zadbany, czysty i lśniący.
- Te budynki, których nie zdążą wyremontować, są zasłaniane materiałowymi billboardami, reklamującymi mundial - wyjaśniał Michał Kacewicz z "Newsweeka".
Kilka razy droższe noclegi
- Zrobiliśmy wszystko, aby nasi goście czuli się w Rosji jak w domu - podkreślał Putin. Jednak kibice za dach nad głową będą musieli słono zapłacić. W Moskwie koszt doby hotelowej wynosi nawet kilkanaście tysięcy złotych. Tańsze, ale jest ich niewiele, są kwatery prywatne.
Jak tłumaczył Maciej Nykiel z Neckermann Polska, ceny "dochodzą nawet do tysiąca euro za wynajęcie czegokolwiek". Dodał, że jeden z klientów jego firmy dostał taką ofertę za "małe mieszkanko w Wołgogradzie".
- Trzeba mieć portfel bardzo zasobny - ocenił Dariusz Tuzimek z portalu futbolfejs.pl.
Obowiązek meldunkowy
Rosja wprowadziła obowiązek meldunkowy. - W ciągu trzech dni, teoretycznie, od przybycia do danego miejsca zamieszkania (kibic -red.) powinien się zameldować - przypomniał Śmigielski.
Wielu kibiców zamierza szukać noclegu na północy Polski, by na mecz dojechać i wrócić tego samego dnia. To nie podoba się Rosjanom, którzy ostrzegają, że na granicy kibice stracą dużo czasu.
Ci, którzy wybierają się na mecze, wyjątkowo nie potrzebują rosyjskiej wizy. Oprócz paszportu na przejściu granicznym muszą natomiast pokazać specjalną kartę kibica.
- Taki dokument pozyskuje się drogą elektroniczną, nazywa się: FUN ID - tłumaczył Nykiel. Dzięki temu dokumentowi możliwe jest przekroczenie granicy, wejście na stadion oraz korzystanie z bezpłatnej komunikacji w dniu meczu.
Apel polskiego MSZ
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych apeluje, żeby wszyscy kibice przed wyjazdem zgłosili swoją podróż w specjalnym systemie Odyseusz. To w razie jakiegokolwiek niebezpieczeństwa pozwoli ich szybko zlokalizować.
Kreml zapewnia przy tym, że kibice w "wielkiej Rosji" będą wyjątkowo bezpieczni.
Jak przyznał Michał Kacewicz z "Newsweeka", "rosyjskie służby dość dobrze przygotowały się do tego mundialu”. Nykiel podkreślił, iż "mamy zapewnienia, że wszyscy turyści będą pod szczególną ochroną i nadzorem".
Językowa pomoc
Na posterunku ma czekać cała armia wolontariuszy - poliglotów. Są to głównie młodzi ludzie, z których każdy mówi w języku angielski.
Dla tych, którzy potrzebują wsparcia językowego Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia przygotowało specjalny kieszonkowy słownik, dostępny na stronie organizacji.
Autor: tmw//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24